Półtora dnia na naukę trzech słów

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 29/2020

publikacja 16.07.2020 00:00

– Zwykłe rekolekcje nie dałyby mi tyle, ile dostałam w domu pomocy społecznej, opiekując się zakażonymi koronawirusem – przekonuje s. Zacheusza Warzyńska ZMBM.

W DPS w Stalowej Woli powstało coś na wzór klasztoru. W pewnym momencie chorymi opiekowali się przede wszystkim zakonnice i zakonnicy z różnych zgromadzeń. W DPS w Stalowej Woli powstało coś na wzór klasztoru. W pewnym momencie chorymi opiekowali się przede wszystkim zakonnice i zakonnicy z różnych zgromadzeń.
Archiwum prywatne

Wyruszyła wraz z s. Eneaszą Bezak i s. Sancją Gościewską do DPS przy ul. Winiarskiej w Kaliszu. – Im mocniej pracowały w nas smutne wiadomości docierające z Polski i ze świata, tym bardziej w sercu dźwięczało pragnienie włączenia się w pomoc chorym. Dodatkowo, na skutek pandemii, w krakowskich Łagiewnikach czas jakby się zatrzymał. Brak pielgrzymów (a przecież zbliżała się Niedziela Bożego Miłosierdzia!) sprawił nawet, że czułam się tak, jakbym była w klasztorze klauzurowym – uśmiecha się s. Eneasza.

Dostępne jest 4% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.