Bp Muskus: Lekceważenie pandemii to grzech przeciwko życiu

Magdalena Dobrzyniak

publikacja 16.08.2020 09:03

"Nie słuchajmy samozwańczych proroków czasu pandemii" - apeluje krakowski biskup pomocniczy w mediach społecznościowych.

Bp Muskus: Lekceważenie pandemii to grzech przeciwko życiu "Zaufajmy tym, którzy czynią wszystko, byśmy mogli jak najszybciej wrócić do upragnionej normalności" - zachęca bp Muskus. Magdalena Dobrzyniak /Foto Gość

Biskup Damian Muskus OFM podkreśla, że czas pandemii uświadamia, jak wielu szlachetnych ludzi żyje wokół nas. "Wciąż spieszą bez wahania z pomocą, by ulżyć w cierpieniu zakażonym, by wesprzeć pozostających w kwarantannie, by pocieszyć osieroconych po śmierci najbliższych, by stworzyć bezpieczną przestrzeń podopiecznym domów pomocy społecznej, zakładów opiekuńczo-leczniczych czy hospicjów" - pisze hierarcha na FB.

Jak precyzuje, chodzi mu o lekarzy, pielęgniarki, ratowników medycznych, pracowników laboratoriów, farmaceutów, anonimowych wolontariuszy, którzy "narażają swoje życie i zdrowie dla dobra drugiego człowieka i płacą za to ogromną cenę zmęczenia, stresu, rozłąki z bliskimi". "To są nasi cisi bohaterowie. Nie bagatelizują zagrożenia, wciąż trwając na straży naszego bezpieczeństwa" - dodaje.

Duchowny podkreśla, na drugim biegunie stoją ci, którzy "wprowadzają w błąd opinię publiczną i używają swojego autorytetu dla głoszenia fałszywych tez, mówiących o spiskach, o tym, że pandemia jest wymysłem wrogich Kościołowi sił".

"Trzeba powiedzieć głośno i wyraźnie, że są to głosy świadczące o skrajnej nieodpowiedzialności. Są to głosy, które występują przeciwko życiu. Lekceważenie tego zagrożenia i wprowadzanie ludzi w błąd jest grzechem przeciwko życiu. Jest grzechem przeciwko piątemu przykazaniu »Nie zabijaj!«. Trudno uwierzyć, że tego typu twierdzenia padają z niektórych uniwersyteckich katedr czy kościelnych ambon" - zaznacza.

"Nie słuchajmy samozwańczych proroków czasu pandemii. Zaufajmy tym, którzy czynią wszystko, byśmy mogli jak najszybciej wrócić do upragnionej normalności, byśmy bez lęku mogli iść do szkoły, pracy i sklepu, byśmy mogli bez obaw cieszyć się bliskością rodziny i przyjaciół, i - co dla nas jako ludzi wierzących najważniejsze - byśmy mogli, bez pytań, czy to bezpieczne, uczestniczyć w liturgii Kościoła, ochoczym i radosnym sercem karmić się Eucharystią, na nowo ożywiać wspólnoty będące świadectwem naszego zaangażowania w życie Kościoła" - apeluje bp Muskus.

Na koniec zauważa, że do powrotu normalności potrzeba niewiele. "Wystarczy dbać o higienę, zachowywać dystans społeczny, zakrywać usta i nos w zamkniętych obiektach, częściej korzystać ze zdrowego rozsądku. To duża cena za zdrowie i życie?" - pyta retorycznie.