Słyszę świat w połowie

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 36/2020

publikacja 03.09.2020 00:00

Gdy pani Mirosława była w drugim miesiącu ciąży, okazało się, że ma guza przysadki mózgowej. Lekarze zapytali jej męża, kogo mają ratować w pierwszej kolejności – żonę czy dziecko. „Oboje” – odpowiedział pan Jacek.

– Interesuję się grafiką komputerową i majsterkowaniem. Lubię też piłkę nożną – mówi Kamil. – Interesuję się grafiką komputerową i majsterkowaniem. Lubię też piłkę nożną – mówi Kamil.
Monika Łącka /Foto Gość

Guz, który powstał na skutek wzrostu poziomu prolaktyny w organizmie kobiety, uciskał na nerw wzrokowy. Na szczęście udało się go usunąć, jednak skomplikowana operacja nie pozostała obojętna dla rozwijającego się pod sercem mamy chłopca. Kamil urodził się w 8. miesiącu ciąży, cierpiąc na zespół Goldenhara (zespół oczno-uszno-kręgosłupowy), który w jego przypadku oznaczał przede wszystkim nieukształtowaną prawą małżowinę uszną i brak przewodu słuchowego (w lewym uchu słuch działa w 100 proc.).

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.