Ważne, Kogo przyjmujemy, a nie od kogo

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 37/2020

publikacja 10.09.2020 00:00

– Kiedyś też nie byłem przekonany do posługi szafarzy. Pan Bóg ma jednak poczucie humoru i dziś jestem ich opiekunem! – mówi ks. Ryszard Kilanowicz, duszpasterz świeckich pomocników w rozdzielaniu Komunii św. archidiecezji krakowskiej.

W każdej diecezji powołuje ich biskup, który przewodniczy obrzędowi błogosławieństwa. W każdej diecezji powołuje ich biskup, który przewodniczy obrzędowi błogosławieństwa.
Monika Łącka /Foto Gość

Misja nadzwyczajnych szafarzy Komunii św. jest nie tylko cenna, ale również wymagająca ofiary i odpowiedzialności, która jest szczególnie ważna teraz, w czasie epidemii. Jeszcze w marcu ks. Kilanowicz przekazał więc szafarzom odpowiednie instrukcje i do dziś prosi ich, by odwiedzając chorych, działali w konsultacji z proboszczem i rodziną chorego. – Wiem, że wypełniając swoje obowiązki, muszę robić to z ostrożnością i że nie mogę być przeziębiony, bo mógłbym przenieść zakażenie. Myślę więc już nie tylko o tym, że trzymam w rękach samego Boga, ale i o tym, że trzeba dbać o innych – przyznaje Piotr Kuzera, który jest świeckim „szefem” szafarzy, odpowiedzialnym za wszystkich 535 mężczyzn posługujących w 197 parafiach naszej diecezji i ściśle współpracuje z ks. Ryszardem.

Dostępne jest 8% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.