Rocznica beatyfikacji bł. Matki Klary Szczęsnej

Magdalena Dobrzyniak

publikacja 27.09.2020 13:20

- Miłości Boga nie zniszczą ludzkie niewierności i nieprawości. Nie zniszczy jej obojętność, z jaką ta miłość się spotyka, również w dzisiejszym świecie - mówił kard. Stanisław Dziwisz w sanktuarium św. Jana Pawła II podczas Mszy św. w 5. rocznicę beatyfikacji założycielki Zgromadzenia Sióstr Sercanek.

Rocznica beatyfikacji bł. Matki Klary Szczęsnej Obraz i relikwie bł. Klary Szczęsnej w krakowskim kościele sióstr sercanek. Magdalena Dobrzyniak /Foto Gość

Beatyfikacja bł. Klary Szczęsnej odbyła się 5 lat temu w papieskim sanktuarium na Białych Morzach. W imieniu papieża Franciszka dokonał jej ówczesny prefekt Kongregacji Spraw Kanonizacyjnych kard. Angelo Amato. Jak głosił dekret beatyfikacyjny, Matka Klara "zawsze umiała przyjmować wolę Bożą i ze szczególną miłością troszczyła się o potrzebujących, szczególnie o dziewczęta i o chorych".

W homilii kard. Dziwisz podkreślał, że w życiu Matki Klary na pierwszym miejscu był Jezus Chrystus i Jego nieskończona miłość, której przejmującym symbolem jest Jego przebite Serce. - Nie wypowiadała pięknych słów, ale za to kolejnymi decyzjami potwierdzała gotowość oddania się całkowicie Bogu do dyspozycji - mówił.

Dodał, że kluczem do poznania całej  drogi życia błogosławionej Matki Klary jest miłość. - Nic tej Bożej miłości nie zniszczy. Nie zniszczą jej ludzkie niewierności i nieprawości. Nie zniszczy jej obojętność, z jaką ta miłość się spotyka, również w dzisiejszym świecie - zaznaczył kaznodzieja.

- Prawda o Jezusowym Sercu wpisała się w życie błogosławionej Matki Klary i określiła charyzmat Zgromadzenia Sióstr Sercanek. Siostry żyją miłością Boga i głoszą tę miłość swoją służbą, miłością bliźniego potrzebującego pomocy - stwierdził.

Wieloletni sekretarz św. Jana Pawła II wspominał posługę sióstr sercanek u boku kard. Karola Wojtyły w Krakowie. - Na pytanie, jak układała się ta jakże bliska współpraca, wystarczy odpowiedzieć, że jedną z pierwszych decyzji papieża Jana Pawła II po wyborze było zaproszenie sióstr, by wspomagały go w Watykanie podczas, jak się okazało, całego długiego pontyfikatu - opowiadał. 

Kard. Dziwisz podkreślał, że praca, obecność sióstr, ich styl życia, służby i modlitwy, ich duchowość i pobożność, tworzyły "Bożą i rodzinną atmosferę domu papieskiego" i pomagały Ojcu Świętemu  pełnić jego misję głoszenia światu Jezusa Chrystusa. 

Bł. Klara Ludwika Szczęsna urodziła się w ubogiej i licznej rodzinie w 1863 roku. W dzieciństwie nie otrzymała żadnego wykształcenia. Jako dwunastolatka straciła matkę i to doświadczenie zbliżyło ją do Boga, przyspieszając proces jej duchowego dojrzewania. Pięć lat później opuściła rodzinny dom i usamodzielniła się podejmując pracę krawcowej. Szukając pogłębienia swej wiary, spotkała bł. Honorata Koźmińskiego i wstąpiła do Zgromadzeniu Sług Jezusa, dzięki któremu przez Warszawę i Lublin dotarła do Krakowa.

Drugim ważnym spotkanym człowiekiem okazał się ks. Józef Sebastian Pelczar, późniejszy biskup i święty. Razem założyli Zgromadzenie Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego, którego s. Klara została pierwszą przełożoną generalną i pełniła ten urząd aż do swej śmierci. Zmarła w wieku 53 lat. W marcu 1994 roku kard. Franciszek Macharski rozpoczął jej proces beatyfikacyjny. Wspomnienie liturgiczne bł. Klary Szczęsnej obchodzone jest 7 lutego.