Świadek dramatycznego stulecia

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 42/2020

publikacja 15.10.2020 00:00

Wielokrotnie mógł umrzeć w burzliwych wydarzeniach wojny, okupacji i powojennych represji komunistycznych. Przy życiu trzymały go jednak przywiązanie do rodziny i wiara w Boga.

	Mjr Szuro, wyprostowany jak struna, wciąż bierze udział w uroczystościach patriotycznych. Mjr Szuro, wyprostowany jak struna, wciąż bierze udział w uroczystościach patriotycznych.
Bogdan Gancarz

Major Stanisław Szuro z Krakowa 19 października, jak Bóg da, skończy 100 lat. Gdy w trakcie spotkań z młodzieżą i podczas uroczystości patriotycznych spogląda się na jego wyprostowaną jak struna postać, trudno przypuścić, że ma setkę na karku, a swoim niesamowitym życiorysem mógłby obdzielić kilka osób.

Zanurzony w historii

Od dzieciństwa pogrążony był w historii, przede wszystkim za sprawą rodziny. Dziadek był sędzią, ojciec – krakowskim bankowcem, a rodzinę łączyły z innymi liczne więzy pokrewieństwa lub powinowactwa.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.