Kupcowa wrażeń w teatrze słowa

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 48/2020

publikacja 26.11.2020 00:00

Do setki zabrakło jej mniej niż pół roku. Ścieżka życia zmarłej 12 listopada wybitnej aktorki Haliny Kwiatkowskiej zbiegła się z drogą Karola Wojtyły.

▲	Kraków, 2005 rok. Artystka w swoim mieszkaniu, przy plakacie wieczoru literackiego studentów polonistyki z 1938 r., gdzie recytowała wiersze wraz z Karolem Wojtyłą. ▲ Kraków, 2005 rok. Artystka w swoim mieszkaniu, przy plakacie wieczoru literackiego studentów polonistyki z 1938 r., gdzie recytowała wiersze wraz z Karolem Wojtyłą.
Grzegorz Kozakiewicz

Urodziła się 25 kwietnia 1921 r. w Bochni, a gdy jej ojciec Jan Królikiewicz został w latach 30. XX w. dyrektorem męskiego wadowickiego Gimnazjum im. Marcina Wadowity, ona także znalazła się w mieście nad Skawą. Chodziła do gimnazjum żeńskiego. Uczniów obu szkół łączyły organizowane wspólnie spektakle teatralne. Pierwszym przedstawieniem Haliny Królikiewiczówny i ucznia Karola Wojtyły była „Antygona” Sofoklesa. Później doszły jeszcze inne: „Ułani księcia Józefa” L. Mazura, „Balladyna” J. Słowackiego i „Śluby panieńskie” A. Fredry.

Dostępne jest 5% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.