Świąteczny smak pomocy

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 49/2020

publikacja 03.12.2020 00:00

Wiosną, gdy w Polsce wiele osób nie traktowało jeszcze koronawirusa poważnie, w tym kraju zbierał on śmiertelne żniwo i sprawił, że bieda stała się jeszcze bardziej dotkliwa.

	– Praca tam nauczyła mnie pokory – ja mam tylko siać słowo Boże, a owoce zobaczy być może już ktoś inny – mówi misjonarka z Myślenic. – Praca tam nauczyła mnie pokory – ja mam tylko siać słowo Boże, a owoce zobaczy być może już ktoś inny – mówi misjonarka z Myślenic.
Archiwum Katarzyny Jawor

Aż 70 proc. wszystkich zakażeń (oficjalnie potwierdzonych przypadków SARS-CoV-2 jest obecnie 948 tys. i jest to liczba kilkakrotnie zaniżona) odnotowanych zostało w stolicy Peru – Limie, bowiem tam mieszka prawie połowa populacji całego kraju (ok. 16 mln). A Lima nie jest miejscem łatwym do życia. To teren pustynny, gdzie słońce świeci tylko przez 3 letnie miesiące (od stycznia do marca). W miesiącach zimowych jest szaro i zimno, a powietrze jest nasycone wodą (coś w rodzaju mżawki).

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.