Jest czas porozmawiać

Miłosz Kluba

|

Gość Krakowski 51/2020

publikacja 17.12.2020 00:00

Nowa książka Beaty Sabały- -Zielińskiej „Pięć Stawów. Dom bez adresu” to opowieść o najwyżej położonym schronisku PTTK w polskich Tatrach. Legendarnym. Kultowym. Niepowtarzalnym.

Od niemal 100 lat schronisko prowadzi jedna rodzina – ród Krzeptowskich. Od niemal 100 lat schronisko prowadzi jedna rodzina – ród Krzeptowskich.
Lukas Plewnia /Flickr

Książkę otwiera zdanie Marychny Krzeptowskiej, która dziś wraz z młodszą siostrą Martą prowadzi schronisko w tatrzańskiej Dolinie Pięciu Stawów. „Ja bym powiedziała, że Pięć Stawów to początek świata. W każdym razie dla nas na pewno” – mówi jedna z głównych bohaterek opowieści. Na kolejnych stronach o „Piątce” opowiadają m.in. Marta Krzeptowska („To po prostu mój dom”), Paweł Skawiński, przewodnik, ratownik TOPR, były dyrektor Tatrzańskiego Parku Narodowego („To najpiękniejsza dolina w całych Tatrach”), czy Agnieszka Żuławska-Umeda, córka Juliusza Żuławskiego, przyjaciółka rodziny Krzeptowskich („To niesamowite, jak ludzie tu się otwierają”). Dalsza lektura to kolejne wspomnienia i historie – radosne i tragiczne.

Dostępne jest 18% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.