Sharleen idzie do szkoły

Magdalena Dobrzyniak

|

Gość Krakowski 51/2020

publikacja 17.12.2020 00:00

Na 100. rocznicę urodzin ks. Franciszka Blachnickiego oazowicze chcą zrobić mu prezent i adoptować 100 dzieci z Afryki. Za 120 zł miesięcznie najmłodsi mają zapewnione całkowite utrzymanie.

Mali Kenijczycy potrafią cieszyć się z drobiazgów. Mali Kenijczycy potrafią cieszyć się z drobiazgów.
Archiwum Ewy Korbut

Sharleen ma brata i siostrę. I mamę, która w ich domu codziennie przyjmuje obcych mężczyzn. Mama mieszka 5 km od sierocińca, ale maluchy nie mają z nią kontaktu, bo ona nie chce ich widywać. Dziewczynka jest nieśmiała i wycofana. Gdy inne dzieci podchodzą, by bawić się w łapki, ona stoi na uboczu. Wzdryga się, gdy ktoś chce ją przytulić. Pewnego dnia rozbiła czoło. Z płaczem przybiegła do animatorki. – To był przełom. Wtedy już wiedziałam, że udało się zbudować z nią więź – opowiada Ewa Korbut, która wśród najmłodszych Kenijczyków pracuje od 9 miesięcy.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.