Świętość pomimo wszystko

Magdalena Dobrzyniak

|

Gość Krakowski 10/2021

publikacja 11.03.2021 00:00

„Serce Bogu, ludziom uśmiech, sobie krzyż” – mawiała o swojej posłudze s. Redempta Śledzińska, zwana Matką Duchaczek. Jej współsiostry planują rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego odnowicielki i wieloletniej przełożonej Zgromadzenia Kanoniczek Ducha Świętego.

▲	Cenił ją kard. Karol Wojtyła. ▲ Cenił ją kard. Karol Wojtyła.
Archiwum zgromadzenia

Genowefa Śledzińska przyszła na świat 8 marca 1921 r. w Augustynowie. Jakim była dzieckiem? Na pewno bardzo zdolnym. Do szkoły trafiła jako 6-latka, co w tamtych czasach było ewenementem. Jak wspomina siostra przyszłej duchaczki Krystyna Pucelak, Genia była „rozumna, poważna i odważna”. Od najmłodszych lat stawiana za wzór rówieśnikom, zawsze z najlepszymi ocenami, nie miała niestety szans na kontynuację nauki, bo w okolicy, gdzie mieszkała, nie było szkoły średniej. Młoda dziewczyna trafiła ostatecznie do Pacanowa, do szkoły prowadzonej przez siostry duchaczki.

Dostępne jest 13% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.