Nuciłem sobie chorał

Magdalena Dobrzyniak

|

Gość Krakowski 11/2021

publikacja 18.03.2021 00:00

Pierwszy ukraiński benedyktyn przyjmie 20 marca we Lwowie święcenia kapłańskie. Czas formacji przeżył w opactwie tynieckim. Teraz wyrusza na misje do rodzinnego kraju.

	Brat Leopold wrócił do ojczyzny. Brat Leopold wrócił do ojczyzny.
Archiwum br. Leopolda

Leopold nie znał benedyktynów. Przez wiele lat nie znał również Kościoła katolickiego. Związał się z nim dopiero jako nastolatek. – Mama pochodziła z rodziny prawosławnej, przeszła na katolicyzm pod wpływem mamy mojego ojca, czyli mojej babci. Zaczęła chodzić do kościoła, przystępować do sakramentów i zachęciła do tego mnie i mojego młodszego brata. Zostaliśmy ochrzczeni – opowiada br. Leopold Rudziński OSB. Wpływowi mamy nie uległ tylko starszy brat. – Jest „bardzo starszy” i nie dał się przekonać – dodaje mnich.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.