Fajnie jest pomagać

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 16/2021

publikacja 22.04.2021 00:00

Do Kuchni Brata Alberta, która nazywana jest restauracją Pana Boga w Zakopanem, jedzenie dostarczają m.in. uczniowie z podhalańskiej podstawówki. – Imię naszego patrona brata Witalisa – Wojciecha Lei – zobowiązuje – mówią dumnie.

Współbracia nazywali go „perłą zakonu albertynów”. Podczerwieńska społeczność szkolna chce być do niego podobna. Współbracia nazywali go „perłą zakonu albertynów”. Podczerwieńska społeczność szkolna chce być do niego podobna.
Jan Głąbiński /Foto Gość

Choć to jedna z mniejszych szkół w regionie, niemal wszyscy uczniowie i nauczyciele całym sercem angażują się w wolontariat. Szkolny kalendarz z akcjami pomocy wypełniony jest po brzegi. Ostatnia to zbiórka żywności dla Kuchni Brata Alberta w Zakopanem. Przed Wielkanocą wielkie pudła były wystawione przed budynkiem szkoły w Podczerwonem i przed tamtejszym kościołem parafialnym.

Dostępne jest 9% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.