Tego pluralizmu nam brakuje

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 22/2021

publikacja 03.06.2021 00:00

W tworzeniu zrywu największego polskiego związku zawodowego wielką rolę odegrali podhalańscy kapłani: ks. prałat Franciszek Juraszek i ks. Jerzy Leśko. Solidarnościowym matecznikiem pod Tatrami były zaś Nowotarskie Zakłady Przemysłu Skórzanego „Podhale”.

◄ Krzysztof Owczarek był współzałożycielem „S”  w NZPS. ◄ Krzysztof Owczarek był współzałożycielem „S” w NZPS.
Jan Głąbiński /Foto Gość

Okazją do powrotu do wydarzeń sprzed kilkudziesięciu lat było otwarcie na nowotarskim rynku wystawy plenerowej „Tu rodziła się Solidarność”. – Zdawaliśmy sobie sprawę, że tworzymy historię opartą na organizacji, która była budowana na modelu szwajcarskim i demokracji bezpośredniej. Jednym z efektów naszej pracy było obsadzenie na stanowisku dyrektora Stanisława Pełki, który stał po stronie pracowników. Wydawaliśmy też w nakładzie około 10 tys. egzemplarzy dwutygodnik „Podhale”. Nie ukrywam, że tego pluralizmu dzisiaj nam bardzo brakuje – wspomina Krzysztof Owczarek. Nowotarżanin pracował w biurze projektów w „Podhalu”.

Dostępne jest 16% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.