Góralska idzie brać

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 29/2021

publikacja 22.07.2021 00:00

Od 40 lat wychodzą na szlak pielgrzymi. Do Królowej Polski idą zwykle 9 dni, a po drodze wiele się dzieje.

Grupa nowotarska  na wałach jasnogórskich w 2015 roku. Grupa nowotarska na wałach jasnogórskich w 2015 roku.
Jan Głąbiński /Foto Gość

Historia Pieszej Góralskiej Pielgrzymki na Jasną Górę zaczyna się jeszcze w stanie wojennym. Myśleli o niej paulini z Bachledówki: o. Leon Chałupka, o. Stanisław Jarosz, o. Mieczysław Łacek i br. Jan Bednarz. Na Jasną Górę pątnicy z Podhala dotarli pierwszy raz 25 sierpnia 1982 roku. „Ktoś powiedział mi, że uśmiechnąłem się dopiero na Jasnej Górze. Może rzeczywiście nie uśmiechałem się wcześniej, bo wiedziałem, jaką wielką odpowiedzialność wziąłem na siebie, prowadząc pielgrzymów w stanie wojennym i bez pozwolenia. Miałem świadomość tego, że w każdej chwili mogą nas zatrzymać, wylegitymować, odesłać do domu albo na pewien czas uwięzić, internować. Postanowiliśmy jednak iść i nawet wtedy, gdyby nas wsadzono do pociągu, to ujechalibyśmy jedną stację i wysiedlibyśmy, by znów dalej iść do Częstochowy” – wspomina na łamach pielgrzymkowej strony internetowej o. Mieczysław. Paulini z Bachledówki są niezmiennie współorganizatorami góralskiego pielgrzymowania na Jasną Górę.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.