Abp Jędraszewski o wierności Chrystusowej Ewangelii

bg /Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

publikacja 12.08.2021 01:21

Zakończyła się 41. Piesza Pielgrzymka Krakowska na Jasną Górę. Pielgrzymów witał tam 11 sierpnia metropolita krakowski, który odprawił dla nich Mszę św.

Abp Jędraszewski o wierności Chrystusowej Ewangelii Metropolita krakowski dziękował za pielgrzymi trud. BP Archidiecezji Krakowskiej

Zwrócił uwagę na wysiłek, jaki podjęli pielgrzymi, wędrując przez 6 dni pieszo ku Częstochowie. - Uwieńczeniem waszych trudów było to, że mogliście chociaż na moment zbliżyć się przed oblicze Matki Bożej i wpatrywać się w Jej twarz - przepiękną, dostojną, wzruszającą prawdziwą Dziewicę i przejmującą wzruszeniem Matkę - mówił do pielgrzymów abp Marek Jędraszewski.

Zauważył, że wielokrotnie w oblicze Czarnej Madonny wpatrywał się Prymas Tysiąclecia. Arcybiskup przypomniał, że hasłem Nowenny Archidiecezji Krakowskiej przed wrześniową beatyfikacją kard. Stefana Wyszyńskiego są na 11 sierpnia słowa: "Obyście nie poddali się wygodnictwu, egoizmowi i wrogości życia!". Echem tych słów metropolita nazwał słowa Jana Pawła II z Jasnej Góry z 1983 r.: "Musicie od siebie wymagać, nawet gdyby inni od was nie wymagali". - Wierność Bogu i Jego prawu wymaga od każdej i każdego z nas, byśmy chcieli zostać wiernymi Chrystusowej Ewangelii wbrew różnego rodzaju pokusom i fałszywym ideologiom - powiedział metropolita krakowski.

Przypomniał naukę Kościoła o małżeństwie i rodzinie. Odwołał się do słów wypowiedzianych na Wawelu na rozpoczęcie pielgrzymki, gdy komentował wypowiedź obecnego przewodniczącego Platformy Obywatelskiej o tym, że macierzyństwo to "udręka na najbliższe dwadzieścia lat życia" i że "zamienia kobiety w niewolnice". Odnosząc się do pielgrzymów, którzy na Jasną Górę wchodzili z małymi dziećmi na rękach, arcybiskup stwierdził, że takie słowa wypowiadane przez polityka są obrazą dla wszystkich matek i ojców. - Jak można mówić o kobiecie, że przez macierzyństwo zamienia się w niewolnicę i gotuje sobie udrękę na całe dwadzieścia lat? Przecież to nas wszystkich obraża - mówił.

Wspomniał o swoim doświadczeniu piękna rodzinnego życia i swoich staraniach na rzecz pomocy "tym, których trzeba wspierać w ich zmaganiu się o godność, o poczucie osobistej wartości, których trzeba wspomagać w ich trudzie wychowywania dzieci". - To, co mówię na temat małżeństwa i rodziny, to nie jest moja teoria, to jest głos Kościoła wynikający z objawienia Bożego, z tego, że Pan Bóg stworzył mężczyznę i kobietę na swój obraz i swoje podobieństwo, czyli na kształt swojej miłości. To jest nauka wynikająca z wielkiej mądrości, która znalazła swój wyraz w nauczaniu św. Jana Pawła II Wielkiego, a także Ojca Świętego Franciszka i wiem, że jest to nauka, którą - zgodnie ze słowami św. Pawła, apostoła - trzeba głosić w porę i nie w porę, czy to się komuś podoba, czy nie. Prawdę trzeba głosić, bo tylko ona wyzwala - zaznaczył abp Jędraszewski.