Katedrą żył do końca

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 37/2021

publikacja 16.09.2021 00:00

Wstępując na wawelskie wzgórze, doskonale zdawał sobie sprawę, że musi zmierzyć się z ogromnym skarbem chrześcijańskiej wiary, a jednocześnie historii i kultury naszej ojczyzny. Egzamin zdał celująco.

▲	Proboszcz archikatedry niedawno przygotował jubileusz 500-lecia dzwonu Zygmunt, który ogłosił Krakowowi śmierć „Zdzisława Odnowiciela”. ▲ Proboszcz archikatedry niedawno przygotował jubileusz 500-lecia dzwonu Zygmunt, który ogłosił Krakowowi śmierć „Zdzisława Odnowiciela”.
Monika Łącka /Foto Gość

O tym, że ks. Zdzisław Sochacki, proboszcz parafii archikatedralnej św. Stanisława i św. Wacława, choruje na serce, wiadomo było od dawna, jednak sam twierdził, że to nic poważnego. – Był przygotowywany do operacji, ale w czwartek 2 września (który był pierwszym czwartkiem miesiąca) miał wyjść ze szpitala. No i wyszedł, ale do domu Ojca, bo Bóg wezwał go do siebie w Godzinie Miłosierdzia – mówi ks. inf. Bronisław Fidelus, emerytowany proboszcz bazyliki Mariackiej, należący do Kapituły Metropolitalnej.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.