Znów zakochałam się w życiu

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 38/2021

publikacja 23.09.2021 00:00

– Od chwili wypadku każdy dzień jest dla mnie tak samo ważny, jakbym zdobyła złoty medal, bo mogę robić różne rzeczy, które dają mi wielką radość i satysfakcję – mówi Renata Kałuża, trzymając brązowy medal zdobyty na paraolimpiadzie w Tokio.

▲	Po powrocie z Japonii w rodzinnej miejscowości na olimpijkę czekał jej syn Bruno. ▲ Po powrocie z Japonii w rodzinnej miejscowości na olimpijkę czekał jej syn Bruno.
Jan Głąbiński /Foto Gość

Renata pochodzi z Czarnego Dunajca, uprawia kolarstwo. Zalicza się do grona najlepszych zawodniczek na świecie. W niedawno zakończonych Igrzyskach Paraolimpijskich w Tokio zajęła III miejsce. Uparta góralka mierzy jednak jeszcze wyżej. – Do paraolimpiady w Paryżu nie zostało dużo czasu, bo 3 lata dla sportowca to krótki okres, aby należycie się przygotować i sięgnąć po to najważniejsze trofeum w sportowej karierze. Mam nadzieję, że wtedy, na francuskiej ziemi, będą mi kibicować najbliżsi, na czele z mężem i synkiem – zdradza swoje plany.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

W subskrypcji otrzymujesz

  • Nieograniczony dostęp do:
    • wszystkich wydań on-line tygodnika „Gość Niedzielny”
    • wszystkich wydań on-line on-line magazynu „Gość Extra”
    • wszystkich wydań on-line magazynu „Historia Kościoła”
    • wszystkich wydań on-line miesięcznika „Mały Gość Niedzielny”
    • wszystkich płatnych treści publikowanych w portalu gosc.pl.
  • brak reklam na stronach;
  • Niespodzianki od redakcji.
Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.