Skąd taki niecodzienny pomysł? – Byłam m.in. w Peru, gdzie aby dotrzeć do wiosek, do Indian, pływaliśmy łodziami. Bo tam nie ma dróg. Drogami są rzeki, więc pojawił się pomysł, by i w Krakowie przenieść się na barkę i w ten sposób wyjść do ludzi, którzy nie przyjdą do kurii, ale spacerując bulwarami, mogą do nas zajrzeć – tłumaczy s. Bożena Najbar, klawerianka z Wydziału Misyjnego Kurii Metropolitalnej w Krakowie. W organizację wydarzenia „bArką na misje”, któremu towarzyszyło hasło: „Spotkaliśmy Jezusa, więc głosimy!”, zaangażowana była też wspólnota Jaspis, działająca w parafii Matki Bożej Częstochowskiej na os. Szklane Domy.