Święta Tereska już daje znaki

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 50/2021

publikacja 16.12.2021 00:00

– Ufamy, że jest to tylko pewien etap, jakby stacja drogi krzyżowej, która prowadzi do radości. I wierzymy, że jeszcze będzie pięknie w kościele – mówi nowotarżanin ks. Piotr Worwa o pracy w lwowskiej parafii, gdzie w budowanej świątyni wybuchł pożar i spowodował wielkie straty.

	Obiekt trzeba będzie budować od nowa. Ksiądz Piotr pokazuje miejsce, gdzie znajduje się kamień węgielny. Obiekt trzeba będzie budować od nowa. Ksiądz Piotr pokazuje miejsce, gdzie znajduje się kamień węgielny.
Jan Głąbiński /Foto Gość

Pallotyn ks. Worwa w Brzuchowicach (obecnie dzielnica Lwowa) pracuje od 2011 roku. Gdy w 2012 r. odbywająca się tam formacja seminaryjna została przeniesiona do Polski, abp Mieczysław Mokrzycki poprosił pallotynów, by zaczęli organizować na nowo parafię, bo jej historia sięgała 1946 roku. Trafiło akurat na ks. Piotra, górala z krwi i kości, pochodzącego z parafii Najświętszego Serca Pana Jezusa w Nowym Targu. W październiku 2012 r. została erygowana nowa parafia, dedykowana św. Teresie od Dzieciątka Jezus.

Dostępne jest 12% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.