Po prostu wzięli się do pracy

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 1/2022

publikacja 06.01.2022 00:00

– Nieważne, czy odbudowany, czy nowy, to jest po prostu nasz dom – mówią z wielkim wzruszeniem Bernard i Monika Hałupkowie, którzy w minionym roku przeżyli dramat.

▲	Małżeństwo jako jedno z pierwszych zamieszkało w budynku, który udało się wybudować po pożarze. ▲ Małżeństwo jako jedno z pierwszych zamieszkało w budynku, który udało się wybudować po pożarze.
Jan Głąbiński /Foto Gość

Pani Monika i pan Bernard jako jedni z pierwszych przeżyli okres świąteczno-noworoczny w nowym domu, który udało się odbudować po wielkim pożarze w czerwcu zeszłego roku. Doprowadził on do ogromnego spustoszenia w Nowej Białej. Przypomnijmy, że ogień zniszczył lub częściowo uszkodził 25 domów, z czego do całkowitej rozbiórki zakwalifikowano 13 budynków mieszkalnych. Spaleniu w całości uległo także niemal 50 drewnianych zabudowań gospodarczych. – W tym wszystkim zdarzył się cud nad cudami, bo przecież nikt z nas nie zginął. A przecież mogło być różnie – mówi z wielkim wzruszeniem pani Monika i przyciska do serca fotografię z trojgiem swoich pociech.

Dostępne jest 22% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.