Krakowski Salon Poezji Anny Dymnej obchodzi jubileusz dwudziestolecia działalności. W tym czasie odbyło się już kilkaset spotkań.
▲ W trakcie 400. KSP w 2013 r. swoje wiersze czytali na scenie Teatru Słowackiego m.in. Ryszard Krynicki, Adam Zagajewski, Wojciech Bonowicz, Adam Ziemianin, Elżbieta Zechenter- -Spławińska, Leszek Długosz, Józef Baran, Leszek Aleksander Moczulski, Ewa Lipska, Stanisław Stabro i Jacek Cygan.
Grzegorz Kozakiewicz
Obserwując, jak ludzie reagują na spektaklach teatralnych na strofy poezji, aktorka postanowiła niegdyś, by mogli z nią obcować bez barier, na bezpłatną wejściówkę, w pięknym wnętrzu. Swój salon poetycki zobaczyła... we śnie.
„Coraz mniej poezji w naszych czasach, a przecież jest nam ona bardzo potrzebna!” – tak pomysłodawczyni witała gości 20 stycznia 2002 roku, inaugurując w foyer Teatru im. Słowackiego spotkania Krakowskiego Salonu Poezji, w którego trakcie czytała wiersze ks. Jana Twardowskiego. Po darmowe wejściówki trzeba było długo stać w kolejce. „Jest to potwierdzenie, że człowiekowi bardzo potrzebny jest kontakt z poezją” – powiedział wówczas gospodyni salonu kard. Franciszek Macharski. Założycielka Salonu wspominała potem, że to właśnie wiersze ks. Twardowskiego o miłości przyniosły szczęście i powodzenie całemu przedsięwzięciu.
Dostępne jest 21% treści. Chcesz więcej?
Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.