Walczymy też o Europę

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 14/2022

publikacja 07.04.2022 00:00

– Jestem zachwycony polskim narodem, tym, jak wiele serca nam okazujecie. Nie wyobrażałem sobie, że można aż tak zareagować na dramat, który spadł na nasz kraj – mówisz Sergiusz Tovkes, który w Krakowie mieszka siódmy rok.

▲	Schronienie w Misji znalazła m.in. Tatiana  z synem i mamą.  Jej mąż walczy na froncie. Mieszkali nieopodal Buczy i Irpienia. ▲ Schronienie w Misji znalazła m.in. Tatiana z synem i mamą. Jej mąż walczy na froncie. Mieszkali nieopodal Buczy i Irpienia.
Monika Łącka /Foto Gość

Jego mama jest Polką, więc gdy konflikt w Donbasie rósł w siłę, postanowili z żoną, że chcą chronić swoje dzieci – mają ich troje – przed wojną, która prędzej czy później może objąć całą Ukrainę. Przyjechali więc pod Wawel. – Mój brat był w załodze samolotu wojskowego zestrzelonego przez prorosyjskich terrorystów nad Ługańskiem w 2014 roku. Inny nasz krewny, także wojskowy, zginął na posterunku kontrolnym w Donbasie. Mój drugi brat również jest żołnierzem, dziś walczy o wolność Ukrainy – opowiada Sergiusz i dodaje, że 24 lutego ziścił się koszmar, który często mu się śnił: rosyjski żołnierz wybija butem drzwi i wchodzi do jego domu.

Dostępne jest 14% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.