Miętustwo. Czas na odpust po pandemii

jg

publikacja 03.05.2022 20:08

Górale tłumnie przyszli dziś świętować parafialny odpust w Miętustwie, wszak pandemia w ciągu ostatnich dwóch lat nie pozwalała na radowanie się.

Miętustwo. Czas na odpust po pandemii Odpust w Miętustwie, podczas którego nie zabrakło oprawy góralskiej. Jan Głąbiński /Foto Gość

Mszę św. odpustową odprawił ks. Piotr Cempel, wikary z parafii św. Mikołaja w Chrzanowie. Duchowny jako pierwszy z seminarium 35+ przyjął święcenia kapłańskie dla archidiecezji krakowskiej. - Dzisiaj zawierzamy siebie Królowej Polski, Matce Najświętszej. Polecamy też modlitwie braci z Ukrainy i wołamy o pokój w ich ojczyźnie - mówił ks. Piotr. 

Wszystkich zgromadzonych pozdrowił ks. proboszcz Janusz Rzepa. Wyraził wdzięczność parafianom, że włączyli się w przeżywanie parafialnego odpustu. 

Procesja wokół świątyni zakończyła sumę odpustową, w której nie brakło wielu akcentów podhalańskich, jak śpiew czy gra kapeli regionalnej. Przybyły też delegacje z pocztami sztandarowymi Związku Podhalan, jednostek OSP i Szkoły Podstawowej nr 1 im. Bohaterów Westerplatte w Cichem. 

Do Miętustwa na wspólne świętowanie przybyli kapłani z parafii z dekanatu Czarny Dunajec, do którego należy wspólnota w Miętustwie. Był m.in. dziekan i proboszcz parafii w Czarnym Dunajcu ks. Krzysztof Kocot i ojcowie paulini z Bachledówki.