Jak w góralskim porzekadle

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 19/2022

publikacja 12.05.2022 00:00

Chcą uczyć się tańczyć, wyszywać gorsety, gotować regionalne potrawy, a przede wszystkim zmienić nastawienie ludzi, że nikt nie ma na nic czasu. Wszystko pod sztandarem Związku Podhalan, który poświęcił pomysłodawca oddziału ks. prał. Władysław Zązel.

To kapelan ZP namówił miejscowych górali do założenia oddziału. To kapelan ZP namówił miejscowych górali do założenia oddziału.
Jan Głąbiński /Foto Gość

Oddział Związku Podhalan w Klikuszowej jest jednym z najmłodszych w tej największej góralskiej organizacji, ale już może cieszyć się ze swojego sztandaru, który został poświęcony i przekazany góralom na niedawnej uroczystości. Z jednej strony na chorągwi widnieje logo Związku Podhalan z jego pełną nazwą i nazwą oddziału w Klikuszowej. Umieszczono tam także rok powstania organizacji w Klikuszowej i rok poświęcenia sztandaru. Na drugiej stronie jest wizerunek św. Marcina, taki sam jak w ołtarzu głównym w klikuszowskim kościele. Sztandar został wyhaftowany w Stanach Zjednoczonych. – Składamy naszym rodakom serdeczne podziękowania za wszelką pomoc i dobroć, jaka nas spotkała. Dziękujemy szczególnie rodakom w USA z Koła nr 53 parafii Klikuszowa – mówi Maria Kaczmarczyk, prezes oddziału.

Dostępne jest 20% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.