Tkaniny, które zastępowały elektryczność

publikacja 20.05.2022 00:27

Wystawa "Dom odziany. Dostrajanie się do sezonowej wyobraźni" została otwarta w Muzeum Narodowym w Krakowie. Jej tematem są tkaniny, które były wykorzystywane przed upowszechnieniem się elektryczności, kiedy rytm życia wyznaczały pory dnia, nocy i roku.

Tkaniny, które zastępowały elektryczność Odziewając i rozdziewając dom, możemy doświadczyć cykliczności natury. Grzegorz Kozakiewicz

Wystawa "Dom odziany" to powrót do przeszłości, gdy współczesne udogodnienia, bez których nie wyobrażamy sobie codziennego życia, nie były dostępne za pstryknięciem włącznika, a rytm ludzkiego życia wyznaczały pory roku oraz dnia i nocy. - Zrozumieliśmy, że z architektury zniknęły miękkie powłoki, czyli tekstylia, które mieliśmy w każdym domu i wiązały się z sezonowymi rytuałami, a których przestaliśmy używać, bo włączyliśmy prąd, ogrzewanie i klimatyzację. Przestaliśmy zwracać uwagę na niuanse za oknem i doprowadziliśmy do katastrofy klimatycznej - zauważa Małgorzata Kuciewicz z Grupy Projektowej "Centrala", współautorka koncepcji i projektu wystawy. - Tkaniny tworzące miękką architekturę stają się szatami, powłokami pewnych rytuałów. Odziewając i rozdziewając dom, możemy doświadczyć cykliczności natury i celebrować zanikające pory roku. My przywołujemy ich aż dwanaście - tyle niegdyś można było rozróżnić w polskim klimacie - dodaje.

Na ekspozycji widzimy m.in. podpinkę, dzięki której w zimie obniżano wysokość pomieszczenia, czym zmniejszano konieczną do ogrzania powierzchnię i zapobiegano ucieczce ciepła do góry. Wśród eksponatów jest też narzuta, która w dawnych domach chłopskich, oprócz "otulania" mebli i podłóg, służyła do narzucenia na plecy przy wyjściu z domu. Z kolei zaplecek w chłodne dni wykorzystano do ocieplenia ścian, o które opierali się domownicy. Prezentowane tkaniny to odzwierciedlenia tych, które pomagały ludziom przed upowszechnieniem się elektryczności reagować na zmieniające się temperatury czy natężenie światła słonecznego.

Zostały one wykonane w warsztatach w Opocznie, Bobowej i we Lwowie. W miejscach tych wciąż kultywuje się i stosuje tradycyjne techniki, a obiekty tworzone przez tkaczy i tkaczki pozwoliły przełożyć tradycję na współczesny język wizualny. Przy wyrobie tkanin wykorzystano bowiem naturalne przędze - wełniane, czyli "zimowe", które miały zapobiegać utracie ciepła, oraz lniane, które regulowały dopływ światła i ciepła oraz zapewniały przewiew.

Wystawę "Dom odziany" można oglądać do 28 sierpnia w Muzeum Narodowym - Kamienicy Szołayskich na pl. Szczepańskim.