Miętustwo. Parafianie chętnie oddawali krew

jg

publikacja 10.07.2022 18:34

15 litrów krwi oddali parafianie z Miętustwa w czasie akcji oddawania krwi w niedzielę 10 lipca. Życiodajny płyn górale przekazują tam już od ponad dwudziestu lat.

Miętustwo. Parafianie chętnie oddawali krew Wśród krwiodawców był pan Marcin z Maruszyny. Jan Głąbiński /Foto Gość

Akcja oddawania krwi była zorganizowana w salce parafialnej, tuż obok kościoła w Miętustwie. - Przyjeżdżamy tutaj od ponad 20 lat. Akcję zapoczątkowali sami parafianie, kiedy przed laty była potrzebna krew dla tutejszego proboszcza ks. Józefa Ślazyka, który ucierpiał w wypadku w świątyni. Jesteśmy zawsze przyjmowani z życzliwością i zaangażowaniem duszpasterzy - powiedziała dr Maria Lambrecht z Zakopanego, która koordynowała akcję.

Dr  Lambrecht zachęca do wakacyjnego oddawania krwi w wielu punktach stacjonarnych i mobilnych. - Jesteśmy w każdą środę w punkcie mobilnym na Krupówkach, krew można oddać tam aż do godz. 15, w zakopiańskiej stacji tylko do 12. Jednocześnie chciałam wszystkim podziękować za oddawanie życiodajnego płynu, który jest lekiem często ratującym życie - mówiła dr Lambrecht. Lekarka szczególne podziękowania skierowała do Krzysztofa Lei, niegdyś prezesa Tatrzańskiego Stowarzyszenia Honorowych Dawców Krwi.

W wakacyjnej akcji oddawania krwi w Miętustwie zostało zarejestrowanych 39 osób, które oddały łącznie 15 litrów krwi. 

Akcja oddawania krwi w parafii w Miętustwie organizowana jest 2-3 razy w roku kalendarzowym. W najbliższym czasie krew będą mogli oddać także parafianie i goście w parafii w Jurgowie na pograniczu polsko-słowackim. Krew będzie można oddać także w czasie Święta Misia w Poroninie i Zawodów Strażackich w Zębie.

Wśród krwiodawców w Miętustwie był Marcin z Maruszyny. - Akurat byłem tutaj w kościele, więc postanowiłem kolejny raz w swoim życiu podzielić się tym, co jest tak ważne przy ratowaniu człowieka. Z reguły jeździłem do stacji krwiodawstwa, ale takie zbiórki jak przy parafii nie zabierają tyle czasu i nie są przecież organizowane bez przyczyny - mówił pan Marcin. Z kolei dla Rafała z Miętustwa oddawanie krwi to zawsze satysfakcja. - Już od siedmiu lat oddaję krew, mam z tego powodu satysfakcję, a do tego czekają na krwiodawców jakieś gadżety - podkreślał pan Rafał.

Na terenie archidiecezji krakowskiej akcje oddawania krwi organizowane są także w innych parafiach, m.in. w Czarnym Dunajcu, Nowym Bystrem, czy Zakopanem.