Druga po Bracie Albercie

Jan Głąbiński

|

Gość Krakowski 31/2022

publikacja 04.08.2022 00:00

Jako żołnierz amerykański służyła w Afryce, trafiła do Rosji i Japonii. Jednak mundur zamieniła na habit siostry albertynki. Przyjęła już śluby wieczyste. Góralka marzy o ewangelizacji ludności na Filipinach.

– Walczmy o wolność, także w naszych sercach, do czego zachęcał nasz założyciel – mówi zakonnica. – Walczmy o wolność, także w naszych sercach, do czego zachęcał nasz założyciel – mówi zakonnica.
Jan Głąbiński /Foto Gość

Siostra Jadwiga Szczechowicz z parafii w Poroninie 24 lipca w tamtejszej wspólnocie dziękowała za dar powołania zakonnego do albertynek; wcześniej złożyła śluby wieczyste w krakowskim sanktuarium Ecce Homo. Urodziła się w 1986 r., mieszkała w Suchem koło Poronina, była uczennicą szkoły w Zębie, następnie w 1999 r. wraz z rodziną wyemigrowała do USA. Na każdym rodzinnym spotkaniu wystawia wielkie drzewo genealogiczne i prosi członków rodzinny, by je uaktualniali. Tak było choćby na rodzinnym obiedzie po Mszy św. dziękczynnej w Poroninie pod koniec lipca. Przed wstąpieniem do zakonu góralka służyła w armii amerykańskiej. Była na misjach w Japonii, Luksemburgu, Rosji i Botswanie w Afryce.

Dostępne jest 15% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.