Kraków. Maszyneria teatru

Grzegorz Kozakiewicz

publikacja 27.10.2022 16:45

W Domu Pod Krzyżem, oddziale Muzeum Krakowa, otwarto niezwykłą wystawę "Maszyneria teatru". Na trzech kondygnacjach pokazano to, czego widz w teatrze zazwyczaj nie widzi - jego techniczny i organizacyjny mechanizm.

Kraków. Maszyneria teatru Na wystawie można zobaczyć to, bez czego teatr nie może działać, a co jest ukryte za kulisami sceny. Grzegorz Kozakiewicz

Teatr widzimy zazwyczaj przez pryzmat aktorów, sław reżyserskich, wielkich tekstów literatury dramatycznej. "A my mamy wielką scenę. Dwadzieścia kroków wszerz i wzdłuż" - deklamuje Reżyser w "Wyzwoleniu" Stanisława Wyspiańskiego. Ale gdy się przedstawienie skończy, ktoś te kilkadziesiąt metrów kwadratowych sceny będzie musiał zamieść, żeby się aktorzy na następnym przedstawieniu kurzem nie podusili. A wcześniej ktoś musi zbudować dekoracje, szyć kostiumy, robić peruki, poświecić na Balladynę, podpalić ognisko pod kotłem czarownic, spowodować, że wiatr zawieje i grom uderzy. Ta wystawa pokazuje pracę tych ludzi poprzez ekspozycję narzędzi tej pracy.

Teatr to ogromne przedsięwzięcie techniczne, organizacyjne, a także - nie bójmy się tego słowa - finansowe. O tym właśnie jest ta wystawa. Zobaczymy "podszewkę" magii sceny, maszynerię, która kryje się za kulisami: antyczne reflektory, poobijane w niezliczonych przedstawieniach, maszynę do robienia wiatru (w rzeczywistości tylko naśladującą jego świst), królewskie korony z mosiężnej blaszki, tekturowe rycerskie hełmy, a nawet najbardziej niezwykły na wystawie eksponat - stół organowy, czyli pulpit z klawiaturami i przełącznikami rejestrów wymontowany z organów i przerobiony w latach 50. w Teatrze Wielkim w Warszawie na pulpit sterowniczy oświetlenia sceny, z klawiszami pomalowanymi na kolory świateł. Obok - jego bardziej współczesny, elektroniczny odpowiednik.

Osobny temat to organizacja i finanse. Zdjęcie Solskiego nie w kultowej roli Starego Wiarusa, ale za dyrektorskim biurkiem, podpisującego umowy z aktorkami. Kałamarz, pieczęć i klucz do kasy, bodaj czy nie najważniejszy element teatralnej maszynerii! Stanowisko księgowego z antycznym mosiężnym sumatorem, a także kasa sklepowa do sprzedaży biletów. Umowy aktorów, bilans zysków z gościnnych występów gwiazd, gdzie wartość każdej gwiazdy jest natychmiast wyceniona w kolejnej rubryce w guldenach i centach.

Jednym z eksponatów jest makieta przekroju budynku krakowskiego Teatru Miejskiego (obecnie Słowackiego), pokazująca wnętrzności tej "świątyni dramatu". Ta wystawa jest takim wglądem w działanie wewnętrznej maszynerii Wielkiej Sztuki.

Ekspozycję można oglądać do 11 czerwca przyszłego roku w Domu Pod Krzyżem (ul. Szpitalna 21).