Jak podkreśla Iwona Mikrut-Purchla, rzecznik prasowy z krakowskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, wszystko jest prawie dopięte na ostatni guzik. – Zostały przeprowadzone potrzebne odbiory i testy różnych urządzeń monitorujących ruch i zabezpieczenia obiektu – mówi. Dodatkowo w obiekcie akcję ratowniczą ćwiczyli strażacy, policjanci i załogi karetek pogotowia. – Nie można z dnia na dzień otwierać obiektu, bo ćwiczenia wypadły bardzo dobrze. Musi powstać specjalny raport, który jest przekazywany do wojewody małopolskiego. To on ostatecznie wydaje zgodę na użytkowanie – wyjaśnia rzecznik prasowy GDDKiA.