Team Pope, czyli drużyna papieża

Magdalena Dobrzyniak

publikacja 17.11.2022 09:03

Rozmowy, podcasty, materiały w mediach społecznościowych mają być impulsem do tego, by ruszyć w pogłębioną formację, wolontariat, spotkanie z drugim człowiekiem.

Team Pope, czyli drużyna papieża Koordynatorzy Team Pope o. Robert Więcek SJ (z lewej) i Jan Głąba SJ. Magdalena Dobrzyniak /Foto Gość

Projekt Team Pope powstał po to, by zwrócić uwagę młodych na comiesięczne intencje papieskie. - Ich opracowaniem zajmuje się Papieska Światowa Sieć Modlitwy w Rzymie, w Polsce działająca jako Apostolstwo Modlitwy. Tam spływają z całego świata setki różnych próśb, problemów i spraw, które wspólnoty lokalne chcą polecić uwadze papieża i Kościoła - wyjaśnia o. Robert Więcek SJ, dyrektor Krajowego Sekretariatu Apostolstwa Modlitwy. W Rzymie te propozycje są opracowywane tak, by ostateczna intencja, inna dla każdego miesiąca, obejmowała jak najwięcej szczegółowo zgłaszanych potrzeb. Dopiero wtedy są przedstawiane Ojcu Świętemu, który decyduje o tym, jakim sprawom w danym czasie wspólnota Kościoła będzie poświęcała więcej uwagi.

Na sprawy, które nurtują papieża, Kościół i świat, jezuici postanowili zwrócić uwagę młodych. „Nie jesteście przyszłością, nie tkwicie w »międzyczasie«, ale jesteście Bożym »teraz«” - mówił do młodych papież Franciszek podczas ostatnich ŚDM w Panamie. Po to został wymyślony Team Pope, aby młody człowiek mógł doświadczyć tego, że Kościół go potrzebuje dziś, teraz. - Biorąc papieskie intencje na swoje barki i do swoich serc, może ten Kościół zmieniać - podkreśla Jan Głąba SJ, pomysłodawca projektu.

Team Pope to instrument, który ma pomóc w tym, by stać się współpracownikiem papieża, wejść do jego drużyny. Użytkownicy sprawdzą w nim, w jakiej sprawie Ojciec Święty potrzebuje modlitewnego wsparcia. Mogą to zrobić w mediach społecznościowych lub w aplikacji. Twórcy projektu proponują nie tylko informacje o intencjach papieskich - te można znaleźć w wielu innych miejscach - ale ich pogłębienie. Regularnie zamieszczają nagrania wideo tworzone przez Vatican News, w których sam papież wyjaśnia istotę danej intencji. Są tu także dodatkowe materiały powiązane z problematyką, która dotyczy sprawy powierzonej przez Ojca Świętego modlitwie Kościoła.

Kiedy w październiku intencja brzmiała: „Kościół otwarty na wszystkich”, Team Pope odwiedził ks. Mirosława Malińskiego „Malinę” z Wrocławia. - On już dawno wpadł na pomysł, by najpierw otworzyć swój dom, zaprosić studentów, pobyć z nimi. „Maciejówka” pęka w szwach. Najnowsze dane mówią, że 80 proc. pełnoletnich młodych we Wrocławiu wypisuje się z katechezy, a u „Maliny” kościół jest zawsze pełen młodzieży - podaje przykład J. Głąba. W listopadzie Kościół modli się za cierpiące dzieci, a Team Pope zagościł u dominikanek, które w Broniszewicach prowadzą Dom Chłopaków.

Platforma proponuje też plany modlitewne, które odpowiadają przeżywanemu aktualnie okresowi liturgicznemu, a także tradycji modlitewnej Kościoła i wrażliwości, którą wnosili święci.

Wokół papieskich intencji można poprowadzić głęboką formację w ciągu roku. - Mamy nadzieję, że odpowiedzialność za to wezmą duszpasterze w realu, bo my przez telefon i ekran możemy dać tylko impuls, zapoczątkować pewną drogę. To, co dzieje się dalej, musi się wydarzyć w spotkaniu. Taki też jest zamysł, że apka z poziomu cyfrowego prowadzi do realnego - mówi jezuita.

Aplikacja dostępna na systemy Android i IOS jest przedłużeniem strony internetowej. Jej zadaniem jest też pobudzanie aktywności użytkowników przez funkcję powiadomień. Gdy pojawi się nowa intencja, aplikacja informuje o niej użytkownika, a dzięki opcji wyboru planów wsparcia papieża przypomina o modlitwie. Dodatkowo użytkownicy znajdą w niej treści z mediów społecznościowych, materiały Team Pope oraz aktualności z życia Kościoła w Polsce.

- Młodzi mają pytania, chodzi o to, by mogli je zadać albo po prostu wokół intencji dostać katechezę czy rozmowę z księdzem z parafii. Badania CBOS mówią, że młodzież jest nastawiona w kontrze do Kościoła, bo dzieje się dużo rzeczy niefajnych, ale mówią także, że pójdzie jak w ogień za swoim wikarym, który zje z nią pizzę, pojedzie w góry - precyzuje wartość realnych spotkań we wspólnotach pomysłodawca projektu.

Hasłem aplikacji są słowa: „Gdzie Piotr, tam Kościół”. Jak zauważa o. Więcek, Franciszek ma duży autorytet u młodych. - Słuchają go, obserwują to, co robi. Widzą słowo, za którym idzie działanie, modlitwę, która prowadzi do podjęcia konkretnych kroków - mówi dyrektor AM w Polsce. - Tam, gdzie jest Piotr, tam Kościół. Tam, gdzie potrafimy złączyć się z papieżem, tam bije nasze serce i tam bije serce Kościoła - podkreśla.


Więcej o projekcie Team Pope piszemy w najnowszym "Gościu Niedzielnym" nr 46 na 20 listopada.