Ekstremalnie trudne warunki w Tatrach. Obowiązuje lawinowa "4"

publikacja 03.02.2023 19:08

Z tego powodu do odwołania zostały zamknięte szlaki turystyczne do Morskiego Oka oraz do Doliny Pięciu Stawów Polskich przez Dolinę Roztoki.

Ekstremalnie trudne warunki w Tatrach. Obowiązuje lawinowa "4" Tak obecnie wygląda schronisko w Dolinie Pięciu Stawów. Archiwum schroniska w Dolinie Pięciu Stawów

Do odwołania zamknięte są również parkingi przed tymi szlakami, wstrzymany został transport konny, a z uwagi na niebezpieczeństwo samoistnego schodzenia lawin TPN od piątku do odwołania wstrzymał także sprzedaży biletów wstępu na tatrzańskie szlaki. Władze parku odradzają wszelkich turystycznych wyjść w góry.

Zamknięcie szlaku prowadzącego nad Morskie Oko stało się konieczne, bo w kilku miejscach przecinają go żleby, którymi mogą zejść duże lawiny. Pierwszy z nich jest przy Wodogrzmotach Mickiewicza, kolejne powyżej Włosienicy oraz przy samym schronisku nad Morskim Okiem (to właśnie tam w lutym ub. roku zeszła potężna lawina załamując lód na jeziorze).

Czwarty stopień zagrożenia lawinowego oznacza, że wyzwolenie lawiny (dużej, a nawet bardzo dużej) jest prawdopodobne nawet przy małym obciążeniu dodatkowym na wielu stromych stokach. Ryzyko wzmaga też fakt, że w górach wieje silny wiatr powodujący zamiecie.

Lawinowa "4" obowiązuje również w słowackiej części Tatr. W ciągu ostatniej doby w Tatrach spadło miejscami nawet 70 cm śniegu, a silny wiatr utworzył wielkie depozyty śniegu. Z uwagi na wysokie zagrożenie lawinowe w Tatrach Zachodnich po słowackiej stronie gór została zamknięta dla ruchu turystycznego Dolina Żarska, a osoby przebywające w tamtejszym schronisku zostały ewakuowane.

Z kolei jeszcze dziś rano gospodarze schroniska w Dolinie Pięciu Stawów informowali, że zostało ono odcięte od świata (śniegu jest tyle, że nie widać okien, tylko dach) i że znajduje się w nim kilkunastu turystów, którzy muszą poczekać na poprawę warunków pogodowych. Popołudniu okazało się, że turyści na własne ryzyko podjęli decyzję o opuszczeniu schroniska i zejściu z gór. Zostali oni wyposażeni w sprzęt, który mógłby im pomóc na wypadek zejścia lawiny. Na szczęście nic takiego się nie stało. Obecnie w schronisku przebywają tylko jego pracownicy - mają zapasy jedzenia, prąd i ogrzewanie.