Abp Jędraszewski do kapłanów: Chrystusowe kapłaństwo zostało nam dane jako najwyższa łaska

Monika Łącka Monika Łącka

publikacja 25.02.2023 15:24

Pokutnej pielgrzymce księży do sanktuarium pasyjno-maryjnego w Kalwarii Zebrzydowskiej przewodniczył metropolita krakowski.

Abp Jędraszewski do kapłanów: Chrystusowe kapłaństwo zostało nam dane jako najwyższa łaska Pokutna pielgrzymka kapłanów do Kalwarii Zebrzydowskiej. Monika Łącka /Foto Gość

Kalwarię odwiedzili kapłani z dekanatów: Kalwaria, Dobczyce, Maków Podhalański, Mogilany, Myślenice, Pcim, Skawina, Sucha Beskidzka, Sułkowice, Wadowice Północ, Wadowice Południe.

Najpierw wysłuchali oni konferencji ks. prof. Roberta Woźniaka, który mówił o istocie kapłaństwa w oparciu o nauczanie papieża Benedykta XVI, oraz uczestniczyli w nabożeństwie Drogi Krzyżowej. Później, podczas Mszy św., abp Marek Jędraszewski - również nawiązując do myśli Josepha Ratzingera - mówił w homilii m.in. o tym, że kapłaństwo nie jest "nasze", ale Chrystusowe.

- Kiedyś każdy z nas usłyszał: "Pójdź za mną" i nie wiedział, co za tym będzie się kryło. Dziś już wiemy, choć nie znamy finału. Żyjemy nadzieją, która wynikając z wiary, zbawia nas. Żyjemy nadzieją, wpatrzeni w Chrystusa, wierni Jego słowu, budując swoją tożsamość kapłańską i stajemy się "widowiskiem dla świata i dla aniołów" - mówił metropolita, dodając że w świecie postmoderny, gdzie nie ma miejsca na prawdę, być może nieraz ludzie podziwiają księży za "wspaniałość odgrywanej przez nas roli, za słowa, które mogą zachwycać, ale nie chcą przyjąć, że są to słowa prawdy ostatecznej i osobowej".

- Czasem słyszę, jak ktoś mówi: "Moje kapłaństwo na coś mi nie pozwala" i często za tymi słowami kryje się chęć ucieczki od przyjęcia nowych obowiązków. Bywa, że ośmielę się zapytać takiego księdza, czy to jest jego kapłaństwo, czy Chrystusowe. Kapłaństwo zostało nam bowiem dane jako najwyższa łaska. Nie jest nasze. Nasze jest o tyle, że idziemy za Chrystusem i nieustannie pozwalamy się przemieniać Jego łasce, ale zawsze będziemy mieć świadomość rozdarcia między Najwyższym Kapłanem, a tym, w jaki sposób, my, często nieudolnie, staramy się iść za Nim - tłumaczył arcybiskup

Cytując słowa kard. Roberta Saraha, do niedawna prefekta Kongregacji ds. Kultu Bożego, który w jednej ze swoich konferencji mówił, by "kapłani zachowywali pewność bycia z Chrystusem na krzyżu", przekonywał, że są one odbiciem tego, "co kapłański celibat ogłasza światu". - Propozycja niektórych, by oddzielić celibat od kapłaństwa przez udzielanie święceń mężczyznom żonatym viri probati - z powodów duszpasterskich - będzie miała poważne konsekwencje i definitywnie przełamie tradycję apostolską. Zamierzamy bowiem skroić kapłaństwo na nasz ludzki rozmiar, a nie przedłużamy kapłaństwa Chrystusowego, posłusznego, ubogiego i czystego. Kapłan nie jest bowiem tylko "drugim Chrystusem", ale jest także ipse Chrystus, jest samym Chrystusem. Dlatego idąc za Chrystusem i Kościołem kapłan zawsze będzie znakiem sprzeciwu - podkreślał metropolita. Jego zdaniem to wszystko każe zapytać o moje "ja", czy ono jeszcze jest moje, czy - jak należałoby - Chrystusowe.

- Świadomość wielkiej miłości Chrystusa do mnie, tego, że za mnie wydał samego siebie, że wezwał mnie, bym szedł za Nim, wzywa do pełnej wdzięczności miłości. A kiedy się kocha Chrystusa całym sercem, ze wszystkich sił, całą swoją duszą, to już wtedy On we mnie żyje - zakończył abp Jędraszewski.

Posłuchaj całej homilii abp. Marka Jędraszewskiego: