publikacja 07.04.2023 15:46
W Wielki Piątek, podczas Misterium Męki Pańskiej w Kalwarii Zebrzydowskiej, abp Marek Jędraszewski wygłosił kazanie przy stacji "U Piłata".
Jezus zostaje wydany na ubicznowanie. BP Archidiecezji Krakowskiej
Nawiązując do sądu, który odbył się nad Jezusem, zauważył on, że Piłatowa postawa dochodzi dzisiaj do głosu także w naszym kraju. - Najpierw odnosi się ona do samej Polski. Niektórym osobom jawi się ona jako coś, co naprawdę nie jest ich - jako coś wstydliwego, a nawet złego, na co należy zanosić skargi do różnych stolic Europy i świata. U nich szukają oni rozwiązań nie tylko dla własnych kompleksów niższości, ale także załatwiania czysto partyjniackich interesów. Niektórzy posuwają się nawet do kłamstw i oszczerstw pod adresem naszego kraju. Nie potrafią się ani z Polski cieszyć, ani tym bardziej być dumnym z jej rzeczywistych osiągnięć - zaznaczył arcybiskup, przywołując słowa Jana Pawła II, który w 1979 r. mówił do przedstawicieli komunistycznych władz PRL o tym, jak wielkim dobrem i wartością jest dla niego Polska - matka i ojczyzna.
- Przez długie lata św. Jan Paweł II Wielki był dla nas niekwestionowanym autorytetem i przedmiotem dumy jako najwspanialszy z rodu Polaków. Tymczasem w ostatnich tygodniach właśnie przeciwko niemu, opierając się na ubeckich fałszywkach i pseudodokumentach, wytoczono zarzuty, które miały zohydzić jego dobre imię w naszych sercach i sumieniach. Za nimi poszło bezczeszczenie jego pomników, jakie miało miejsce w kilku miastach naszego kraju. Inspiracje ku temu swoistemu zamachowi pochodzą zarówno z pewnych polskich środowisk, jak i zagranicznych. Toczy się przecież wojna hybrydowa przeciwko Polsce w związku z jej pomocą udzielaną Ukrainie, która walczy z agresją rosyjską. Istnieją również ciągle żywotne siły, które nigdy nie przebaczą Janowi Pawłowi II tego, że przyczynił się do obalenia komunizmu w Polsce i we wschodniej części Europy. Są też inni, dla których jego humanizm, oparty na ewangelijnym nauczaniu, będący jedną wielką pochwałą instytucji małżeństwa i rodziny, jest wprost nie do zniesienia - podkreślił metropolita.
Przekonywał również, że w obliczu tych ataków znaleźli się sprawiedliwi, których symbolem stali się kibice Legii. Wystąpili oni bowiem - na wielu polskich ulicach i placach - w ostatnią niedzielę w obronie dobrego imienia papieża Polaka, wspierając tym samym tych, którzy w licznych Drogach Krzyżowych, specjalnych nabożeństwach i adoracjach Najświętszego Sakramentu modlili się o to, aby Jan Paweł II na trwałe pozostał w naszych sercach, zwłaszcza w sercach młodych.
- Nie da się zbudować pojednanego wewnętrznie z sobą polskiego narodu na fundamencie nieustannych kłamstw i pomówień. To znaczy, że za wszelką cenę trzeba unikać Piłatowych gestów. Nie można umywać rąk od Polski. Nie można umywać serc i umysłów od świetlanej postaci św. Jana Pawła II Wielkiego - zakończył abp Jędraszewski.
Całą homilię można przeczytać TUTAJ.