Jej hojność jest wielka

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 19/2023

publikacja 11.05.2023 00:00

Dla ks. Rafała Wierzbiaka, przewodnika wspólnoty VI idącej ze Skawiny, Czernichowa i Krzeszowic, najpiękniejszymi minutami wędrówki do częstochowskiej Pani są te, w których wszyscy leżą krzyżem na jasnogórskich wałach i oddają Maryi siebie.

11 sierpnia 2022 r. Chwilę wcześniej przemoczeni ulewnym deszczem pielgrzymi upadli na kolana przed tronem Mamy. 11 sierpnia 2022 r. Chwilę wcześniej przemoczeni ulewnym deszczem pielgrzymi upadli na kolana przed tronem Mamy.
Monika Łącka /Foto Gość

Tego, co wtedy czują pątnicy, nie da się opisać słowami. – To trzeba przeżyć. Dla mnie za każdym razem jest to bardzo mocne doświadczenie, po którym przez cały rok czuję obecność Maryi w moim życiu. I nawet jeśli upadając przed tronem Mamy jesteśmy całkowicie przemoczeni albo zmęczeni żarem lejącym się z nieba, nagle „schodzi z nas wszystko”. I nic już nie jest ważne, oprócz osobistego spotkania z Matką Bożą, która przyprowadziła każdego z nas do swojego Syna – przekonuje ks. Wierzbiak.

Dostępne jest 11% treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.