Ojciec Tomasz Homa SJ, rektor Akademii „Ignatianum” w Krakowie, która już od 1 października stanie się uniwersytetem, mówi o realizacji charyzmatu jezuickiego w placówce oraz jej planach na przyszłość.
▲ Jezuita przekonuje, że celem pracy naukowej uczelni jest poszukiwanie prawdy o człowieku oraz zjawiskach i procesach współczesnego świata, które go otaczają.
Łukasz Kaczyński /Foto Gość
Łukasz Kaczyński: Ta zmiana to wielka nobilitacja dla krakowskiej jezuickiej uczelni?
O. Tomasz Homa: Myślę, że tak. Jednocześnie to przede wszystkim efekt konsekwentnie realizowanej strategii rozwoju naszej placówki, którą przyjęliśmy w 2015 roku. Z punktu widzenia polskiego prawa wymogiem stania się uniwersytetem jest posiadanie uprawnień do nadawania stopnia doktora i doktora habilitowanego w przynajmniej 6 dyscyplinach, które przynależą do co najmniej 3 dziedzin naukowych. Takie uprawnienia posiadamy w dyscyplinach: filozofia, nauki o kulturze i religii, psychologia, pedagogika, nauki o polityce i administracji oraz nauki o rodzinie. To one, przede wszystkim, potwierdzają wysoki poziom naukowy naszej placówki. Zmianę nazwy traktujemy jako kamień milowy w naszym rozwoju, ale nie punkt dojścia.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.