Siostra Germana Wysocka była sercanką i tworzyła w Watykanie Rodzinę Papieską.
Mszy św. pogrzebowej przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz.
Magdalena Dobrzyniak /Foto Gość
Wspólnota zakonna, rodzina i bliscy, liczni kapłani i biskupi pożegnali 24 października s. Germanę Wysocką. Sercanka zmarła w wieku 92 lat 17 października, w przeddzień 45. rocznicy rozpoczęcia posługi w Pałacu Apostolskim u boku Jana Pawła II.
„Jej ukryta, pełna oddania i pogody ducha troska o papieża, połączona z codzienną modlitwą z Piotrem i za Piotra, wpisały się w jego misję i wspierały jego wielki pontyfikat” – czytamy w liście kondolencyjnym, który po śmierci sędziwej sercanki nadszedł z Watykanu.
Msza św. pogrzebowa, której przewodniczył kard. Stanisław Dziwisz, odbyła się w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Krakowie przy ul. Garncarskiej. Obecni byli arcybiskupi Józef Guzdek i Henryk Nowacki oraz biskupi Kazimierz Górny i Marian Florczyk. Zmarłą żegnali najbliższa rodzina, księża i parafianie z jej rodzinnej Kaczyny oraz siostry sercanki i krakowscy kapłani. Z Watykanu przyjechał Ricardo Francesini, przedstawiciel rodziny Angelo Gugela, kamerdynera Ojca Świętego.
W telegramie z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej zapewniono o duchowej łączności papieża Franciszka z uczestnikami uroczystości pogrzebowych. „Jego Świątobliwość dziękuje Bogu za gorliwą służbę s. Germany Sercu Jezusowemu, której świadectwem było 65 lat życia zakonnego, w tym ofiarnej ewangelicznej posługi Marty, jaką pełniła, pracując przez 55 lat w kuchni” – czytamy w liście z Watykanu.
Siostra Germana Wysocka od początku pontyfikatu Jana Pawła II była odpowiedzialna za przygotowywanie mu posiłków.
– To była osoba bardzo troskliwa i wrażliwa na potrzeby drugiego człowieka. Rozpoczęła swą posługę dla papieża i Stolicy Apostolskiej 18 października 1978 roku. Zmarła w wigilię 45. rocznicy rozpoczęcia tej pracy – wspomina przełożona generalna Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego s. Olga Ewa Podsadnia.
Kard. Dziwisz mówił w homilii, że od samego początku pontyfikatu Jana Pawła II wspólnota sercanek z tego samego „dalekiego kraju” towarzyszyła mu, tworząc rodzinę papieską. – W tej wspólnocie, obok sióstr: Tobiany, Eufrozyny, Fernandy i Wilhelminy, a następnie Matyldy, była również świętej pamięci siostra Germana – wspominał wieloletni osobisty sekretarz papieża Polaka.
Jak podkreślał, siostry „wiernie i dyskretnie służyły Ojcu Świętemu do ostatniego dnia jego niezmordowanej służby Kościołowi i światu”, a dzięki ich obecności w Watykanie pielęgnowane były sprawdzone tradycje z Franciszkańskiej – nie tylko kuchnia i zwyczaje, ale także tradycyjne polskie nabożeństwa, adoracje Najświętszego Sakramentu, kult Serca Jezusowego i Matki Najświętszej.
– Sam jestem dłużnikiem siostry Germany, zawdzięczam jej bardzo dużo. Podczas kilkudziesięciu lat współpracy w Watykanie i Krakowie doświadczyłem z jej strony wiele dobra. Zawsze była gotowa służyć, i to ze szczerym uśmiechem na ustach – wspominał kardynał.
Siostra Germana Janina Wysocka urodziła się w Kaczynie k. Kielc w 1931 r. Mając 17 lat, wstąpiła do Zgromadzenia Służebnic Najświętszego Serca Jezusowego. Pierwszą profesję złożyła w 1960 r., a wieczystą w 1966 r. w Krakowie.
Przez 55 lat życia zakonnego pracowała w kuchni, najpierw w domach zgromadzenia, a następne pięć lat w Kurii Metropolitalnej w Krakowie, posługując kard. Karolowi Wojtyle. W 1970 r. została posłana do Rzymu, gdzie przez sześć lat pracowała w Domu Biskupim na Botteghe Oscure, a kolejne dwa lata w domu kard. Andrzeja Marii Deskura w Watykanie.
Po wyborze kard. Wojtyły na Stolicę Piotrową od 18 października 1978 r. mieszkała ze wspólnotą sióstr w Pałacu Apostolskim. Po powrocie do Polski w 2005 r. jeszcze przez jedenaście lat kontynuowała pracę w kuchni podczas posługi kard. Stanisława Dziwisza jako metropolity krakowskiego.
1 września 2016 r. ze względu na stan zdrowia zamieszkała we wspólnocie Domu Chrystusa Króla w Krakowie, a od 7 stycznia 2017 r. przebywała w zakonnej infirmerii, gdzie zmarła.
Siostra Germana spoczęła w zakonnym grobowcu na cmentarzu Rakowickim.
To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.