Dla małych serc

Monika Łącka

|

Gość Krakowski 03/2024

publikacja 18.01.2024 00:00

Koncert miał być tyko jeden – w 2014 r., na rzecz budowy „Piety Smoleńskiej”. Pomysł zaczął się jednak rozwijać i przerodził się w społeczną akcję wspierającą Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Prokocimiu. Czas na jego 10. edycję.

	Światowe gwiazdy wystąpią w Krakowie. Światowe gwiazdy wystąpią w Krakowie.
Materiały organizatorów

Wtedy, 9 lat temu, Jolanta Janus długo zastanawiała się, jak pogodzić ciepły klimat świąt Bożego Narodzenia z tym wszystkim, co wydarzyło się w Polsce po katastrofie smoleńskiej. Chciała, by w Krakowie nie tylko powstała płaskorzeźba ufundowana w hołdzie Ofiarom Narodowych Tragedii, ale by w naszym mieście udało się zjednoczyć rodziny tych, którzy zginęli 10 kwietnia 2010 roku. By wszyscy razem spotkali się i zaśpiewali przy betlejemskiej szopce. Przez pewien czas wydawało się nawet, że pomysł skazany jest na porażkę, bo zarówno kapłani, których pani Jola prosiła o otwarcie kościołów na ten koncert kolęd, jak i artyści, których chciała zainteresować przedsięwzięciem, bali się „skojarzeń z polityką”. – A przecież nie o to chodziło. Chciałam łączyć różne środowiska – wspomina J. Janus. W końcu się udało – w kościele św. Katarzyny dla ponad tysiąca słuchaczy zaśpiewali m.in. Ewa Warta-Śmietana, Katarzyna Oleś-Blacha, Andrzej Lampert oraz Chór Dziecięcy Opery Krakowskiej pod dyrekcją Marka Kluzy. Zebrane wówczas pieniądze pozwoliły na ukończenie „Piety Smoleńskiej”, która została umieszczona w sanktuarium św. Jana Pawła II na Białych Morzach.

– Odwagi, by projekt kontynuować, ale wybierając dla niego już zupełnie inny cel, dodali mi artyści, którzy mówili, że warto występować, by promować dobro społeczne – opowiada pani Jola. Niebawem poznała prof. Janusza Skalskiego, ówczesnego szefa Kliniki Kardiochirurgii Dziecięcej i Intensywnej Opieki Kardiochirurgicznej Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego w Krakowie-Prokcimiu (obecnie kliniką kieruje dr hab. Tomasz Mroczek), który dopiero co uratował życie kilkuletniego Adasia odnalezionego w stanie głębokiej hipotermii, i o którym mówiły wszystkie media. – Zaproponowałam profesorowi współpracę, deklarując, że wspólnymi siłami możemy stworzyć cykl koncertów dedykowanych szpitalowi i klinice kardiochirurgii – zaznacza J. Janus.

W styczniu 2015 r. w kościele oo. bernardynów pod Wawelem zaśpiewali i zagrali m.in. Zbigniew Wodecki, Alicja Majewska, Włodzimierz Korcz, Olga Bończyk, Przemysław Firek, Mariusz Pędziałek i wielu innych artystów, którzy po prostu chcieli zrobić coś dobrego. Udało się wtedy zebrać aż 20 tys. zł. Z projektem na kolejne lata związali się też Leszek Długosz, Piwnica pod Baranami, Renata Żełobowska-Orzechowska, a gościnnie występowali m.in. Skaldowie, Jacek Wójcicki, Edyta Piasecka, Beata Rybotycka, Sinfonietta Cracovia, Iwona Socha, Alicja Węgorzewska, Maja i Andrzej Sikorowscy. Dochód z koncertów zasilał nie tylko klinikę prof. Skalskiego, zwaną „kliniką małych serc”, ale też Klinikę Onkologii i Hematologii oraz Klinikę Nefrologii USD.

– Te wszystkie koncerty stały się sposobem na dotarcie do społeczeństwa z ważną informacją – że szpital potrzebuje wsparcia. Koncerty charytatywne wspierające lecznice to nie jest pomysł, który zrodził się w Polsce, bo „nasze państwo samo sobie nie poradzi”. Nie. Tak dzieje się we wszystkich krajach bogatych, które rozumieją, że aby medycyna mogła się rozwijać, musi być dotowana także z kieszeni darczyńców, którzy być może kiedyś sami skorzystają ze sprzętu, jaki ufundowali. Obserwowałem to wiele lat temu, przebywając na stażach w Stanach Zjednoczonych czy pracując w Niemczech – podkreśla prof. Skalski i dodaje, że trudne procedury medyczne wciąż są zbyt słabo dotowane, dlatego szpitale, które się ich podejmują i które chcą pracować na najwyższym poziomie, popadają w długi, a nawet znajdują się na granicy przeżycia. – Przez 15 lat, kiedy kierowałem kliniką kardiochirurgii, ponad 90 proc. sprzętu niezbędnego, by ratować życie dzieci, zostało kupione poza budżetem szpitala, czyli dzięki pieniądzom zdobytym przez Fundację „Schola Cordis” i Fundację „O zdrowie dziecka”. Dlatego i w tym roku zapraszamy do Teatru im. Słowackiego – zachęca do udziału w 10. i ostatnim koncercie „Kolędy do nieba” prof. Skalski.

28 stycznia o godz. 17 pro publico bono swój jedyny solowy recital w Polsce da tam mezzosopranistka Agnieszka Rehlis, a towarzyszyć jej będzie Krzysztof Meisinger, nazywany przez krytyków muzycznych „wirtuozem 6 strun”. – W moim sercu jest wielka potrzeba, by pomagać, śpiewając charytatywnie, dlatego bardzo ucieszyłam się z tego zaproszenia – zapewnia A. Rehlis, która w ostatnich latach z sukcesem występowała m.in. w La Scali, Royal Opera House czy Sydney Opera House.

Bilety na koncert dostępne są m.in. na: kupbilecik.pl oraz bil.et/koledydonieba. Całkowity dochód z ich sprzedaży zostanie przekazany na rzecz Uniwersyteckiego Szpitala Dziecięcego. Wydarzenie wspierają województwo małopolskie i Koral Trade. Patronuje mu „Gość Niedzielny”.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.