Zdrowy sport piłkowy

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 08/2024

publikacja 22.02.2024 00:00

Krakowskie Błonia niejedno mają imię. Były pastwiskiem, a jednocześnie areną ważnych wydarzeń historycznych. Stały się także przed 1914 r. ważnym miejscem rekreacji, przyczyniającym się do rozwoju tężyzny fizycznej społeczeństwa.

Wspólne ćwiczenia sokołów w tym miejscu robiły wielkie wrażenie. Wspólne ćwiczenia sokołów w tym miejscu robiły wielkie wrażenie.
Pamiętnik V Zlotu Sokolstwa Polskiego (Lwów 1911)

Tu powstał Park im. dr. Hen- ryka Jordana, tu ćwiczyli członkowie Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, grali piłkarze. Niekiedy ta sportowa aktywność zazębiała się z ważnymi wydarzeniami historycznymi. Wielkie pokazy gimnastyczne sokołów na Błoniach w 1910 r. były elementem uroczystości grunwaldzkich w Krakowie, a ćwiczenia fizyczne przydały się potem ich uczestnikom w niepodległościowych działaniach zbrojnych w czasie I wojny światowej. Przypomina o tym m.in. wydana niedawno książka Pawła Kurowskiego.

W zastępie innych dzieci

Łąka, obecnie w środku miasta, a dawniej na jego obrzeżach, była niegdyś znacznie większa niż obecnie (ponad 48 hektarów). Początkowo, od wczesnego średniowiecza, Błonia były pastwiskiem. W XIX w. stały się także, dzierżawione od miasta, miejscem ćwiczeń i parad wojskowych. Przyciągały spacerowiczów, chętnych do obejrzenia przedstawień cyrkowych, wyścigów konnych i zawodów piłkarskich. Wspominany niedawno na naszych łamach Klemens Bąkowski, znany adwokat krakowski i miłośnik podwawelskiego grodu, poświęcił Wielkiej Łące w 1908 r. osobną broszurę, zwracając uwagę na rekreacyjne walory terenu. Jej fragmenty przytoczył w swojej książce P. Kurowski. „Obecnie skierował się na Błonia cały prąd ku przechadzce, a zdrowy sport piłkowy gromadzi na świeżem powietrzu zastępy młodzieży, wzmacniając jej zdrowie. Uporządkowanie najbliższej okolicy, gruntów pofortyfikacyjnych i tyłów Półwsia Zwierzynieckiego może stworzyć jeszcze piękniejsze otoczenie słonecznej równiny. Rozszerzony park Jordana i tor wyścigowy utworzą obszerny park z celowo urządzonemi boiskami sportowemi i miejscami zabaw ludowych, a cała ta okolica będzie prawdziwą ozdobą miasta z rzeczywistym pożytkiem dla mieszkańców Krakowa” – pisał mecenas.

Rozwojowi sportu na Błoniach sprzyjało powstawanie tam (z rozmachem!) odpowiedniej infrastruktury. Bardzo ważne było założenie przez lekarza H. Jordana parku na terenach części łąki, gdzie była niegdyś wystawa krajowa. Przeszedłszy w 1891 r. w zarząd miasta, stał się on terenem tak potrzebnej rekreacji dla dzieci i młodzieży. Służyło temu m.in. kilkanaście boisk sportowych. „Każdy chłopiec lub dziewczynka obecnie w ogrodzie może brać udział w zabawach i korzystać z wszystkich urządzeń ogrodu zupełnie bezpłatnie – jednak tylko w zastępie wspólnie z innymi dziećmi” – pisano w 1890 r. w „Przewodniku Gimnastycznym Sokół”.

Ciało i naród

Upowszechnieniu kultury fizycznej w mieście przysłużyło się powstanie w 1885 r. Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”, którego pierwszym prezesem został Michał Bałucki, znany autor sztuk teatralnych. Błonia stały się więc miejscem ćwiczeń sokołów. Mało tego. Ich siedziba znalazła się w istniejącym do dziś przy ul. Piłsudskiego gmachu, zbudowanym na terenie, który także był wówczas częścią Wielkiej Łąki.

Gimnastyczne odradzanie ciała miało także służyć odradzaniu narodu. Wspomniał o tym w 1896 r. ks. kan. Stanisław Spis, poświęcając „z radością” budynek Sokoła, „bo gmach ten to symptom zdrowia i siły naszego społeczeństwa, naszego narodu. Jeżeli takie gmachy wśród nas powstają i rozszerzają się, znak to pewny, że nie upadamy, lecz się podnosimy, znak, żeśmy nie do zguby, lecz do życia przeznaczeni” – mówił wówczas ks. Spis.

Emanacją tej siły był kilkudniowy wielki międzynarodowy zlot sokoli, zorganizowany w 1910 r. na Błoniach przy okazji obchodów 500. rocznicy zwycięstwa pod Grunwaldem. 2 tys. druhów zaprezentowało 16 lipca wspólne ćwiczenia z maczugami, które wykonano do melodii pięciu różnych pieśni. „Następnie publiczności zaprezentował się tysięczny oddział żeński, złożony z sokolic ze wszystkich zaborów, których program składał się z pięciu obrazów i ćwiczeń z wywijadłem, czyli prętem zakończonym kwiatami” – przypomniał autor książki.

Paweł Kurowski, Błonia krakowskie, centrum rekreacji i sportu do 1914 roku, Warszawa 2023, Dom Wydawniczy Elipsa, ss. 240.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.