Znawca wiary i sztuki

Bogdan Gancarz

|

Gość Krakowski 11/2024

publikacja 14.03.2024 00:00

Dzięki niemu wiemy więcej o Bożym miłosierdziu i św. Faustynie, zaś jego wiedza o dziełach religijnych hiszpańskiego baroku znalazła uznanie światowe. Talentów ma wiele, lecz zamiast o sobie, woli mówić o swoich mistrzach.

	– Tamtejsi malarze przedstawiali sprawy duchowe w sposób fascynujący. Widać to choćby na zreprodukowanym na okładce mojej książki obrazie Francisca de Zurbarana „Objawienie św. Piotra Apostoła św. Piotrowi Nolasco” – mówi ks. prof. Andrzej Witko. – Tamtejsi malarze przedstawiali sprawy duchowe w sposób fascynujący. Widać to choćby na zreprodukowanym na okładce mojej książki obrazie Francisca de Zurbarana „Objawienie św. Piotra Apostoła św. Piotrowi Nolasco” – mówi ks. prof. Andrzej Witko.
Bogdan Gancarz /Foto Gość

To ks. prof. Andrzej Witko, szef Katedry Historii Sztuki Nowożytnej w Instytucie Historii Sztuki i Kultury Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie. Spod jego pióra wyszło ponad 50 publikacji. Niedawno ukazała się jego wielka monografia „Sztuka i wiara. Programy ikonograficzne w Sewilli XVII i XVIII stulecia”. Spotkanie w krakowskim Instytucie Cervantesa stało się okazją do szerszej prezentacji autora tej publikacji. W wydanej luksusowo książce, gdzie napisany potoczyście tekst naukowy jest ilustrowany ponad 280 reprodukcjami dzieł sztuki, wyselekcjonował on 12 znakomitych programów ikonograficznych, powstałych na przestrzeni XVII i XVIII stulecia w Sewilli, a zrealizowanych przez najwybitniejszych artystów sztuki europejskiej tego czasu. Na kanwie 9 rozbudowanych cyklów obrazowych oraz 6 zachowanych do dziś kościołów ks. Witko przedstawił ekscytujący świat idei dotyczący m.in. mądrości, świętości, pokory, prostoty, kapłaństwa, miłosierdzia, śmierci, Eucharystii, Niepokalanego Poczęcia czy dzieła wykupu niewolników chrześcijańskich z rąk pogańskich, wskazując tym samym, jak w ówczesnej epoce sztuka służyła wierze.

– To dzieło ciężkiego kalibru, zarówno intelektualnego, jak i fizycznego, bo waży kilka kilogramów – wspomniał pół żartem Andrzej Mardyła, dyrektor wydawnictwa AA, które opublikowało książkę. – Współpracujemy z księdzem profesorem już od 22 lat. Jest naszym autorem, redaktorem i recenzentem. Prezentowana książka jest 30. z kolei jego publikacją, którą wydaliśmy. Warto wymienić wśród nich m.in. książki: „Sztuka w służbie Zakonu Trójcy Świętej w siedemnastym i osiemnastym stuleciu” na temat malarstwa z kręgu trynitarzy, która stała się podstawą habilitacji autora w Instytucie Sztuki Polskiej Akademii Nauk, „Cud w Sewilli. Sewilskie malarstwo siedemnastego wieku”, „W przedsionku niebios. Sztuka w Hiszpanii doby El Greca”, „Święta Faustyna i Boże Miłosierdzie”, która miała już 9 wydań i jest przygotowywane wydanie 10. – wyliczał dyrektor wydawnictwa.

Autor książki wspomina, że nie byłoby tych wszystkich jego książek, gdyby nie wielcy mistrzowie. – Miałem w życiu wielkie szczęście, że na mojej drodze stanęli wybitni uczeni, którzy wskazywali mi tę drogę – powiedział. – Już jako chłopiec dosłownie pożerałem książki. Oczarowała mnie książka Michała Rożka o grobach królewskich w Krakowie. Spowodowała, że historia sztuki stała się moją drugą pasją. Profesor Rożek był później promotorem moich prac – magisterskiej i licencjackiej. Kolejnym mistrzem był ks. prof. Bolesław Przybyszewski, nestor krakowskiego duchowieństwa, wybitny historyk, który czytał dokumenty średniowieczne tak łatwo, jak się czyta gazetę, i wreszcie prof. Stanisław Mossakowski z Instytutu Sztuki Polskiej Akademii Nauk, który stał się moim mentorem na jakże krętych drogach pracy naukowej. Miał wielką dyscyplinę języka, uczył także i mnie m.in. precyzji w formułowaniu tekstów. Jemu zadedykowałem tę ostatnią książkę – mówi ks. Witko.

Sensację w świecie historyków sztuki wywołało niegdyś pewne zdarzenie z udziałem księdza z Krakowa. – Przed laty udało mi się odnaleźć XVII-wieczny obraz „Św. Szymon de Rojas na marach”, wystawiony do sprzedaży antykwarycznej. Udowodniłem, że to jest obraz namalowany przez najwybitniejszego malarza hiszpańskiego – Diego Velázqueza, co potwierdził ówczesny dyrektor Muzeum Prado. Malowidło zostało wycofane ze sprzedaży i znajduje się teraz w Muzeum Sztuk Pięknych w Walencji, już oficjalnie jako dzieło Velázqueza. W następstwie tego odkrycia zostałem członkiem Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Hiszpanii – wspomina ks. Witko.

Wszechstronność przejawia także jako wybitny mówca, wykładowca, prelegent, organizator sesji naukowych i muzealnik. Jako dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego w latach 2018–2019 zorganizował dwie bardzo ważne wystawy. – Nie wszyscy wiedzą, że jest on także cenionym znawcą biografii i twórczości... piosenkarki Anny Jantar, przyjacielem jej rodziny. Jest autorem książki o niej oraz wyborów płyt z jej nagraniami. Ci, którzy znają go od dawna, wspominają, że na stoliku kleryka Witki w seminaryjnym pokoju stało zawsze zdjęcie piosenkarki – mówi Paweł Piotrowski z wydawnictwa Petrus, edytora publikacji o gwieździe estrady.

Dostępna jest część treści. Chcesz więcej? Zaloguj się i rozpocznij subskrypcję.
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.