Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • TomaszL
    15.12.2017 10:08
    Może nadszedł już czas na powiedzenie sobie, ze obecny pomysł na ewangelizacje jest już niewystarczający, ze nadszedł już czas radykalnie zacząć głosić podstawy katolickiej wiary, czyli kerygmat. I to każdemu, bez wyjątku. Może czas skończyć z lukierkowatą praktyką homilii nastawionych na to aby kogoś nie urazić.
    Jak widać to wszystko nie działa, zadowoleni z siebie katolicy kompletnie ignorują to co głosi Kościół, a później plątają się w dramaty rozwodów, jakiś powtórnych związków.

    A sprawa aborcji eugenicznej, sprawa także tej konferencji pokazuj jasno, jak zdecydowanej większości katolików w Polsce jest ten temat obojętny.
    • Aha
      15.12.2017 11:27
      Ale dlaczego wg Ciebie podstawą wiary Katolickiej miałby być kerygmat? Co właściwie miałoby to znaczyć? Teraz kerygmat, to jest słowo-wytrych, zazwyczaj sprowadzający się do: Bóg Cię kocha, Bóg nikogo nie odrzuca itp. dokładnie to, co powiedziałeś o lukierkowatej praktyce homilii
      • TomaszL
        15.12.2017 13:07
        Po pierwsze wzrost i to radykalny rozwodów także wśród katolików powoduje pytanie co jest nie tak z obecnym przekazem wiary, głoszeniem Dobrej Nowiny.

        Po drugie pisze o rozpoczęciu radykalnego (a nie jak obecnie miękkiego) przepowiadania Dobrej Nowiny czyli głoszenia kerygmatu.
        Bo dziś za oczywistymi słowami "Bóg Cię kocha" nie stoi nic, jest to tylko taki pusty pobożny frazes, który nie przekłada się na codzienne życie wielu katolików.
        Choćby w wypadku małżeństw, czy to że Bóg powiedział aby nie rozdzielać małżeństwa łączą z faktem ze Bóg to powiedział z miłości do człowieka, czy tez uważają wymów dozgonnego trwania w małżeństwie za ciężar nie do zniesienia?
        doceń 1
        0
    • Józef K.
      16.12.2017 16:14
      Dokładnie tak. Podobnie w temacie przyjmowania przybyszów . Ewangeliczne wskazanie jest jednoznaczne. Jeżeli z nami jest Bóg niczego nie musimy się obawiać.
      doceń 1
  • Anna Panna
    15.12.2017 14:28
    "...zwrócił on uwagę, że badania socjologiczne pokazują, iż szczęście rodzinne jest pragnieniem większości młodych ludzi, co odpowiada temu, do czego człowiek został powołany przez Boga." Właśnie to ciągle słyszymy z ust księży i dziennikarzy katolickich: zachwyt, że dla większości młodych ludzi najważniejsza jest rodzina. I DO TEGO człowiek jest powołany. A kiedy osoby samotne zrozpaczone swoją samotnością powtarzają księżom te słowa, zaraz słyszą: "Kto ci to powiedział?" "Nic podobnego!" "Nikt tak nie mówi!" I wypierają się JAK ŻABA BŁOTA. Wszystko zależy od tego, co im w danej chwili PASUJE.
    doceń 12
    • TomaszL
      15.12.2017 15:37
      Ale chyba zupełnie inaczej jest definiowane to szczęście rodzinne przez młodych, a inaczej jest definiowane przez Kościół.
      doceń 1
  • gosc
    15.12.2017 15:21
    ABP powiedział jeszcze :– Lewacy nie umieją uszanować ludzkiego życia. Ich ideologie, niekiedy krzykliwe i związane z przemocą fizyczną i medialną, zwyciężają. Większość potulnie spuszcza głowy w dół i przyjmuje „politykę strusia”. A przecież chodzi tu o ludzkie życie – stwierdził. – Nie ma większego kryterium człowieczeństwa niż solidarność i nieobojętność na los istot, których życie jest zagrożone. Jeśli umywa się od tego ręce, to powtarza się gest Piłata – podkreślił abp Jędraszewski. Zważywszy, że za lewaków uważa się obecnie wszystkich przeciwników PiSu, to jakoś przykro słyszeć to z ust wielebnego przed Świętami. We wczorajszy apel przewodniczącego Episkopatu o pokój wewnętrzny w Polsce nie wpisuje się wypowiedź krakowskiego hierarchy.
    • TomaszL
      16.12.2017 08:10
      Jakby na początku warto zauważyć, ze Arcybiskup zdefiniował pojęcie "lewactwo" dwa zdanie przed tym cytatem.
      Ale co ważniejsze, w kościołach podczas Pasterek powinny paść radykalne, jasne i czytelne słowa dotyczące bierności katolików wobec aborcji. Bo dosyć kuriozalnie wygląda jak katolicy hucznie obchodzą święta Bożego Narodzenia, ale los nienarodzonych dzieci jest im co najwyżej obojętny.
      doceń 1
  • poleautor
    15.12.2017 15:29
    Kto dobrze poszuka, chyba znajdzie na jednym z portali kościelnych wypowiedź rekolekcjonisty, że młodzi na ogół pragną tego szczęścia rodzinnego, którego już dostępują, u mamusi pod pierzyną - nie w rodzinie, którą mieliby stworzyć i za nią odpowiadać
    doceń 7
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy