Nowy numer 13/2024 Archiwum
  • Seitz
    25.09.2018 14:31
    Najpierw rozległe cytaty z listu zamiast komentarza, potem list w całości. Przeczytałem artykuł dwa razy i nadal nie wiem o co chodzi. Chyba starzysta to napisał.
    doceń 12
    • alles klar
      25.09.2018 14:45
      @SEITZ. To proste. Pierwsza część artykułu jest streszczeniem dla tych, którym nie będzie się chciało czytać całości oświadczenia Anny Dymnej. To po pierwsze. A po drugie - stażysta pisze się przez "ż". To tak nawiasem dla tych, którzy chcą zwracać uwagę innym ;-).
      doceń 8
  • Stefan1
    25.09.2018 14:55
    Ksiądz czy prokurator, piekarz czy malarz pokoi to wszyscy ludzie. A każdy z nich ma prawo poza swoją pracą, w rozmowach z ludźmi podnieść głos jeżeli robi to w dobrej sprawie. Dlaczego słyszymy że ks. Stryczek odzywał się tak czy owak a nie słyszymy w jakiej sytuacji, w jakim kontekście padały te ostre słowa? Powiedzmy sobie prawdę - z ambony nic złego nie mówił, publicznie nie grzeszył - czy i kto ma pretensje? I ważne - o co ma pretensje. Ale też niech otwarcie powie ks. Stryczek - co i jak powiedział skarżącym. Prawda w oczy lub - czego wielu nie lubi, w tym Gość Niedzielny - KAWA NA ŁAWA. I wtedy możecie oceniać I gdybym był ja ks. Stryczkiem z pewnością nie pisałbym dokumentu dla bp. Jędraszewskiego bo zasług ks. Stryczka bp. Jędraszewski nigdy nie przebije swą osobą.
    • kj
      25.09.2018 15:07
      Pitu, pitu. Stryczek nie musi pisać wyjaśnień dla biskupa Marka - nikt mu nie każe być księdzem. Wykonując wyuczony zawód prezesa na pewno jakąś robotę znajdzie.
      A czy z ambony nic złego nie mówił - mam całkowicie odmienne zdanie niż Ty.
      doceń 11
      • stefan1
        25.09.2018 16:46
        Oczywiście masz prawo mieć inne zdanie skoro słyszałeś go na ambonie. Ja go znam jedynie z wypowiedzi w mediach i z jego działalności. Jednak wiem z doświadczenia że nawet ze współpracownikiem czy pracownikiem z długim stażem każdy powie sobie ostrą prawdę w oczy. Jest pracownikowi nie wygodna to powinien poszukać pracy tam gdzie "będą go nosić w lektyce". To jest moja opinia, opinia pracodawcy zatrudniającego ongiś ludzi przez 18 lat a którzy teraz pracują u syna. Tym bardziej nikt mi nie wmówi że człowiek typu Stryczek czy Owsiak nie stracą spokoju wewnętrznego obracając tak wielkimi sumami dla ......innych ludzi. Nie dla siebie! I choć mieszkam 80 km od Krakowa to nie powiem złego słowa na ks. Stryczka dopóki nie usłyszę konkretów od konkretnej osoby a nie anonima.
        doceń 2
        0
      • kj
        25.09.2018 19:37
        1) Albo kłamiesz, albo nie czytałeś artykułu dotyczącego prezesa Stryczka: co najmniej trzy osoby pod nazwiskiem potwierdziły zarzuty wobec niego.
        2) Mam bardzo złe zdanie o Stryczku jako księdzu, jako prezes fundacji radził sobie świetnie. Musi się zdecydować, kim chce być.
        doceń 4
        0
      • Stefan1
        25.09.2018 20:40
        Prawda, nie czytałem artykułu o ks. Stryczku. Sprawę znam z mediów co mówiono. I nadal jestem przeciwny bluzgowi na ks. Stryczka. Dla mnie prawda to nie pomówienia ale dyskusja w oczy przeciwników. Tylko rzetelna, prawdziwa dyskusja z poszanowaniem przeciwnika może rzucić światło na prawdę. Twoja zła opinia o księdzu powinna być poparta faktami. Czy zatem ks. Stryczek aż tak grzeszył że ma złą opinię? A może Ty wypracowujesz swe zdanie na podstawie przeczytanych artykułów czy opinii innych bo nie napisałeś o swych kontaktach czy spotkaniach religijnych z tym księdzem.
        doceń 1
        0
      • Alicja
        25.09.2018 21:13
        Prawdę mamy głosić z miłością i szacunkiem do drugiego człowieka.
        doceń 0
        0
      • kj
        26.09.2018 13:26
        1) To jeśli nie czytałeś artykułu, to jakim prawem stwierdzasz, że jest kłamliwy? Jakbyś przeczytał, to wiedziałbyś, ile osób pod nazwiskiem potwierdziło zarzuty.

        2) Moja zła opinia jest poparta faktami. Słyszałem kilka jego kazań, uczestniczyłem w czterodniowych rekolekcjach przez niego prowadzonych i wysłuchałem kilkunastu jego wykładów. Nauki, które głosi mają niewiele wspólnego z nauką Kościoła katolickiego - po prostu jest działaczem społecznym, a nie teologiem i księdzem. Jego podejście do liturgii i sakralności świątyni woła o pomstę do nieba, podobnie jak jego łamanie prawa kanonicznego. Wystarczy?
        doceń 1
        0
    • AGAPA
      26.09.2018 12:12
      "Nie znam księdza Stryczka, nie słyszałem jego kazań, nie czytałem jego artykułów ani artykułów o nim. Nie znam też jego pracowników i nie wiem jak tam było w tej Wiośnie. Dla mnie jednak ksiądz Stryczek jest niewinny BO PRACODAWCA ZAWSZE MA RACJĘ, a jak się komuś to nie podoba to ... może odejść (najdelikatniej mówiąc)." - Tak z grubsza odebrałem wypowiedź użytkownika STEFAN1
      A Pani Anna Dymna pisze:"Nie mogę zabierać głosu w sprawie, której nie znam." Pani Anna Dymna zarządzająca fundacją pomocową ośmiela się twierdzić O SOBIE (bo sprawy jak twierdzi dobrze nie zna), że "Od początku wiem jednak, że najważniejsi są ludzie". Pani Anna twierdzi: "nigdy - nawet w imię dobra - nie mogę przekraczać granic przyzwoitości, nie mogę wykorzystywać mojej pozycji, pozornej władzy. Nie mogę nikogo krzywdzić i odbierać godności".
      Dla niektórych jest to pokrętne, inni nie rozumieją, niektórzy się z tym nie zgadzają a nawet są oburzeni. I każdy ma prawo do własnego poglądu. Dla mnie słowa Pani Anny Dymnej są piękne i budujące a cały jej list rzeczowo dotyka sedna problemu.
      doceń 1
  • ART
    25.09.2018 15:56
    Na Onecie wypowiadał się znany "Jurek" zaraz. gdyby go chcieli naprawdę wykończyć to jakas wolontariuszka...nie, lepiej jednak wolontariusz... "przypomniałby sobie' że tam, Wiosną, między szlachetnymi paczkami temi... A takie "oskarżenie, phi. owoymeigtzKtoś po prostu go delikatnie usunął.
    doceń 0
  • Dagny
    25.09.2018 18:52
    List p. Dymnej jest tak niejednoznaczny i pokrętny i bije od niego jeden wniosek: Winni poniosą karę!!! a to dobre ! komentarz zbędny. Czyli winien ks. Stryczek? Dziwię się tylko rzekomo młodym ludziom , którzy aż dziw birze - byli mobbingowani, ale nikt z nich nie odszedł, tylko dawał się mobbingować. Dorosłość polega bowiem na tym, że jeśli gdzieś się czuję źle, ktoś mi dokucza - odchodzę - jest pełna wolność ... i zakładam własną organizację. A tu nic - cierpiętnicy! a to mi śmierdzi na odległość ! a dzieci pobiegły czym prędzej do onet,pl?? i naskarżyły - jak w polityce do onet.deutschand! no bo jakby inaczej.
    • do dagny
      25.09.2018 21:27
      założyłaś już własną organizację? czy piszesz komentarze na zlecenie pod różnymi nickami
      doceń 0
  • Ramis
    25.09.2018 20:26
    Dajcie już spokój z ta sprawą. Ks. Stryczek przestał prezesować, ma czas do refleksji nad swoim kapłaństwem (żywię taką nadzieję). Wspomnijcie go w swoich modlitwach
    doceń 2
  • majster
    25.09.2018 20:27
    Od początku przy słowie "szlachetna" (paczka) zapaliła mi się żółta ostrzegawcza lampka. Próba przywrócenia temu słowu właściwego znaczenia wydała mi się ryzykowna, w świecie gdzie dominuje powierzchowność, efekciarstwo, gdzie robi się najczęściej wszystko by poprawić sobie nastrój i poczuć się szlachetnym... samemu. Owszem, taki towar nieźle się "sprzedaje" na dzisiejszym rynku i można takim chwytem wciągnąć trochę ludzi do "akcji", ale z tymi głębokimi wartościami i umiłowaniem bliźniego niekoniecznie musi to mieć wiele wspólnego. Wszyscy chcielibyśmy by tak było, ale będąc realistą, cudów, przynajmniej na zamówienie, spodziewać się trudno. Czerwona lampka zapaliła mi się na widok stylu pracy tej nowej organizacji, przypominającego jak na mój gust firmy "sprzedaży bezpośredniej" z ich sekciarskimi mityngami, ryzykownymi psychologicznie metodami motywowania uczestników i rozliczania "wyników", prowadzone przez i adresowane do "japisów", nie mylić z prawdziwymi młodymi profesjonalistami. Wspólną cechą firm prowadzonych przez tego typu ludzi, najczęściej niekompetentnych zawodowo i moralnie, jest przede wszystkim brak szacunku dla pracowników, przedmiotowe traktowanie, manipulacje, szantaż i mobbing. To zdecydowanie nie moja bajka i przestałem się tematem interesować. Komu te klimaty odpowiadają, może się w to bawić. Jak się okazuje, moje przeczucia w jakiś sposób, choć też nie znam szczegółów, wydają się potwierdzać. Osobiście mam szczęście współpracować z osobami kompetentnymi, odpowiedzialnymi, szanującymi się nawzajem, z którymi spokojnie i konstruktywnie dyskutujemy na tematy zawodowe, w żadnym razie nie podnosząc głosu czy robiąc osobiste wycieczki. Nie bo tak nie wypada, lecz nie czujemy żadnej tego potrzeby. Tego życzyłbym każdemu i w każdej działalności, także społecznej - gdzie dobór takiego zespołu jest znacznie trudniejszy i trzeba być o wiele bardziej uważnym i taktownym, jak słusznie pisze z własnego bogatego doświadczenia Pani Anna.
    doceń 3
Dyskusja zakończona.

Ze względów bezpieczeństwa, kiedy korzystasz z możliwości napisania komentarza lub dodania intencji, w logach systemowych zapisuje się Twoje IP. Mają do niego dostęp wyłącznie uprawnieni administratorzy systemu. Administratorem Twoich danych jest Instytut Gość Media, z siedzibą w Katowicach 40-042, ul. Wita Stwosza 11. Szanujemy Twoje dane i chronimy je. Szczegółowe informacje na ten temat oraz i prawa, jakie Ci przysługują, opisaliśmy w Polityce prywatności.

Zapisane na później

Pobieranie listy