Scenariusza uczę się na pamięć

– Dramaty Karola Wojtyły pięknie nawiązują do współczesnego świata, w którym tak wiele mówi się o miłości, ale wartość człowieka przegrywa z wartością pieniądza – zauważa Krzysztof Bartosz, niewidomy i bardzo zdolny aktor.

Jego przygoda z aktorstwem zaczęła się blisko 8 lat temu – był wtedy świeżo upieczonym specjalistą od strojenia pianin i fortepianów. Szukał pracy, ale nie było dla niego żadnych ofert. Przez przypadek dowiedział się, że Stowarzyszenie Scena Moliere organizuje casting do przedstawienia „Dzikie łabędzie” i szuka niewidomych aktorów. – Poszedłem i zaśpiewałem piosenkę, która chyba spodobała się panu Arturowi Dziurmanowi, bo zostałem przyjęty – opowiada. W „Dzikich łabędziach” od premiery (w 2005 r.) zagrał już kilkadziesiąt razy.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..