Szybciej niż żołnierze

Dla niektórych najtrudniejszy jest przedostatni dzień, gdy trasa wiedzie przez tzw. piaski. W marszu nie pomagają odciski, kontuzje, kilkudniowe zmęczenie, poparzenia słoneczne. Zdecydowanie jednak pomaga świadomość, że Jasna Góra jest już blisko.

Elżbieta na swoim koncie ma już kilka wyjść pielgrzymkowych, a idzie zawsze w V członie PPK. Po raz pierwszy wybrała się tak do Czarnej Madonny już w 2002 roku. Była wtedy w II klasie liceum. Rok później modliła się w intencji zdania matury i o dobry wybór drogi życiowej.

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..