Jeszcze przed rozpoczęciem Mszy św. w sanktuarium Miłosierdzia Bożego w Łagiewnikach ks. Stanisław Mieszczak SCJ, liturgista, przypominał, że posługa nadzwyczajnych szafarzy została ustanowiona z myślą o chorych.

- Widzimy także jak jest potrzebna w dużych zgromadzeniach liturgicznych. Tam, gdzie szafarze zwyczajni, czyli kapłani i diakoni nie są w stanie w miarę szybko rozdać Komunii św., by nie przedłużać celebracji - mówił sercanin.

Ks. inf. Dariusz Raś, który udzielił nowym nadzwyczajnym szafarzom błogosławieństwa do posługi, mówiąc w homilii o Eucharystii, zwrócił m.in. uwagę, że "to przed nią, na kolanach, Kościół odkrywa swoje zadania".

- Kto nie klęczy przed Eucharystią, nie zna Kościoła. Pokora przed Eucharystią jest naturalna, jest naszym kościelnym DNA. Wielki grzesznik i mały grzesznik, papież i szafarz nadzwyczajny, starzec i dziecko - chętnie oddają cześć Najświętszej Eucharystii - mówił archiprezbiter bazyliki Mariackiej. Przekonywał, że "nie ma lepszej interpretacji Eucharystii". - Tu raczej potrzeba milczenia, pokory i adoracji - zaznaczył.

- Kościół wam bardzo ufa - mówił ks. Raś, zwracając się do nadzwyczajnych szafarzy. - To wielka sprawa. Kościół was rodzi, ale równocześnie wszczepia was w świat. I jakby powtarza dzisiaj za Ezechielem: "To mówi Pan Bóg: Oto wybieram Izraelitów spośród ludów", co dziś oznacza: oto wybieramy was spośród wielu po to, aby mogło się wielu innych uczyć i by na wielu innych mogło się rozlać błogosławieństwo - mówił.