W Muzeum Opactwa Benedyktynów w Tyńcu można oglądać nową wystawę zatytułowaną "Dom dla Imienia".
Ekspozycja, której organizatorem są Fundacja Chronić Dobro i Galeria 3,30, skupia się na zagadnieniu świątyni, łączącej w sobie to, co ziemskie, z tym, co nadprzyrodzone. Prezentuje prace Doroty Berger i Joanny Mazuś.
- Choć artystki różni sposób obrazowania, to łączy je głęboka potrzeba przekroczenia widzialnego ku Niewidzialnemu. Potrzeba wyrażenia tęsknoty za miejscem, gdzie zamieszkuje Bóg - wyjaśnia Faustyna Sroka, kuratorka wystawy ze Wspólnoty Twórców Chrześcijańskich VERA ICON.
Dorota Berger maluje z miłością do znaków. Język jej dzieł jest symboliczny i zakorzeniony w tradycji malarstwa chrześcijańskiego, często z odniesieniami do ikonografii i narracji biblijnej.
- Kluczem do zrozumienia moich obrazów są cytaty z Pisma Świętego. Nie wszystkich, ale wielu. Dla przykładu jest na wystawie taki obraz zatytułowany "Złoty Dom", który nawiązuje do wezwania z Litanii Loretańskiej. Mówi o Maryi jako świątyni doskonałej - tłumaczy artystka.
Z kolei Joanna Mazuś podchodzi do malarstwa z analityczną precyzją i filozoficzną głębią. Jej prace są często płaskorzeźbami, przekraczającymi dwuwymiarowość obrazu i wchodzącymi w dialog z przestrzenią. Artystka wypracowała własną koncepcję abstrakcji metafizycznej, tworząc język plastyczny, który eksploruje duchowość.
Kuratorka ekspozycji zaznacza, że wybór miejsca jej prezentacji jest nieprzypadkowy, gdyż sercem opactwa tynieckiego jest właśnie kościół, w którym od wieków trwają modlitwa, medytacja i niezwykłe poczucie duchowości.
- Wystawa "Dom dla Imienia" to dwa różne spojrzenia na świątynię. Rozbieżne, ale mające wiele punktów wspólnych. Różne, ale uzupełniające się wzajemnie - podsumowuje F. Sroka.
Ekspozycję można oglądać w Tyńcu do października. Napiszemy też o niej w numerze 35. "Gościa Krakowskiego" (na 31 sierpnia).