– Ojcostwo to najważniejsza inwestycja mężczyzny. Inwestycja, która zwraca się wielokrotnie – mówił Dariusz Cupiał z Fundacji Cyryla i Metodego, pomysłodawca i koordynator inicjatywy „Tato.Net”, otwierając V Międzynarodowe Forum Tato.Net – największe tego typu spotkanie ojców w Europie Środkowo-Wschodniej.

Jak mówić o miłości i odpowiedzialności do mężczyzn XXI w., gdy współczesny świat podważa najważniejsze wartości, w tym także ojcostwo? Odpowiedź jest prosta.

– Trzeba mówić tak, jak naucza Kościół Katolicki. To nie jest popularne, ani zgodne z zasadami politycznej poprawności, ideologii gender, seksualizacji świata, walki o parytety, lecz tylko w wartościach wyrastających z wiary chrześcijańskiej człowiek może odnaleźć sens i siłę – podkreśla Jan Pospieszalski, popularny dziennikarz, publicysta i muzyk, uczestnik i jednocześnie gość V Forum Tato.net i dodaje, że właśnie takich konkretów opartych na Ewangelii oczekiwało kilkuset mężczyzn, którzy oddali piękną, wrześniową sobotę tylko po to (i aż po to), by dowiedzieć się więcej o swojej najważniejszej roli życia – ojcostwie.

– Żeby być pilotem, kapitanem statku, czy wykonywać różne inne zawody, trzeba zdobyć odpowiednie wykształcenie, licencje, uprawnienia. Żeby być ojcem, nie trzeba licencji, jednak każdy ojciec powinien mieć na uwadze to, czy dusza jego dziecka zostanie kiedyś zbawiona, i czy on mu w tej drodze do zbawienia pomoże – zauważa J. Pospieszalski.

Forum nie jest spotkanie ojców idealnych – z doskonałymi wzorcami, doświadczeniami, zawsze perfekcyjnie wypełniających swoje zadania. Wśród uczestników są zwykli ludzie: rzemieślnicy, młodzi lekarze, właściciele firm, przedsiębiorcy, politycy, muzycy, ojcowie rodzin zastępczych. – Jesteśmy różni, a łączy nas jedno – przekonanie, że chcemy oddać część życia naszym dzieciom. Choć w praktyce różnie się to udaje, to wiemy, że mamy przywilej bycia ojcem. Jestem tu, by mówić innym o zagrożeniach, jakie niesie za sobą współczesność, ale też chcę się uczyć, bo wiem, że to spotkanie nie jest dla „mężczyzn spod chóru”, którzy boją się śpiewać. To spotkanie dla prawdziwych mężczyzn, fighterów, liderów. Udowodniliśmy to podczas modlitwy otwierającej forum – ścianami budynku wstrząsnął wtedy mocny, męski śpiew. To było elektryzujące doświadczenie – opowiada Jan Pospieszalski.

  Te dęby są dla was zobowiązaniem, byście tak jak one wyrastali mocni – wiarą, nadzieją, miłością i byli odpowiedzialni za swoje rodziny i ojczyznę – mówił do ojców kard. Stanisław Dziwisz, który zasadził pierwsze z drzew Grzegorz Kozakiewicz Z kolei Ken Canfield (USA), założyciel National Center for Fathering i członek Międzynarodowej Rady Programowej Tato.Net, ojciec pięciorga dzieci, zachęcał ojców biorących udział w spotkaniu, by nie bali się przewodzić duchowej odnowie Europy, a nawet całego świata. – Zawsze mówcie prawdę, nawet, gdy ona czasem boli. Często mówi się dziś, że prawda jest względna i że można wierzyć we wszystko, bo wszystko jest tak samo dobre. Takie myślenie pochodzi od ojca kłamstwa, który chce zburzyć wasz autorytet jako głowy rodziny – podkreślał i przypominał, że kłamstwem jest także pogoń współczesnego świata za rzeczami materialnymi. – To nie prawda, że szczęśliwy jest ten, kto zgromadził najwięcej dóbr. Nie zapominajcie o bogactwie jakie dają dobre relacje rodzinne Pogoń za życiem i prawdą – tam powinno być serce ojców.

Wśród gości i prelegentów forum znaleźli się również: o. Vasile Mihoc (Rumunia), Sergey Kirpich (Białoruś), Adrian Bukovynski (Ukraina), a z Polski: o. Józef Augustyn SJ, Stanisław Sławiński, Kazimierz Korab, Przemysław Babiarz, Krzysztof Ziemiec, Ireneusz Krosny, Robert Friedrich, Dariusz Jabłoński.

Ważnym punktem forum było zasadzenie przez każdego z ojców młodego dębu na terenie Centrum Jana Pawła II w Łagiewnikach. – Patrzę na was z nadzieją, bo potrzeba nam mocnych – jak te dęby – mężczyzn i ojców. Wierze, że spośród was będą wyrastali mocni ludzie, którzy będą myśleć i o rodzinie, i o kapłaństwie. Którzy będą mocni – wiarą, nadzieją, miłością i odpowiedzialni za swoje rodziny i ojczyznę – mówił kard. Stanisław Dziwisz, który nie tylko spotkał się z ojcami, ale również sam zasadził jedno drzewo.