– Filmem powiedziałem "a", teraz czas na książkę, którą powiem "b". Wróciłem do nagranych materiałów po pół roku. Jest tam wiele niesamowitych historii, które – ze względów czasowych – nie zmieściły się w filmie – mówi Szymon J. Wróbel. Jak zapowiada, w książce "Jego oczami" przeczytamy niezamieszczone w całości w filmie wywiady, wspomnienia z pracy na planie, a także maile i listy od  widzów.

Film, którego kontynuacją będzie książka, po premierze (wiosną 2013 roku) w Krakowie i Żywcu, można było oglądać m.in. na olsztyńskim pokazie w ramach Dni Papieskich, na festiwalu "Opolskie Lamy", zakopiańskich "Spotkaniach z filmem górskim", na 14. Akademii Filmowej w Zwierzyńcu, w Warszawie, Bydgoszczy, Wałbrzychu, w Domu Narodowym w Cieszynie. "Jego oczami" widzowie zobaczyli nawet w Stambule i na Białorusi.

Także opowieści tych, którzy przychodzili na pokazy filmu, znajdą się w książce. Jak podkreśla autor, każdy może stać się jej częścią – wystarczy przesłać swoje refleksje pod adresem: jegooczami@gmail.com.