Wszędzie mi dobrze

60 lat w zakonie. – Dziś życie jest jak wichura, kiedyś było spokojniej – mówi s. Antonina Kądziołka.

Miłosz Kluba

|

Gość Krakowski 02/2014

dodane 09.01.2014 00:00
0

Do Zgromadzenia Sióstr Miłosierdzia św. Wincentego à Paulo wstąpiła w 1953 roku. Jubileusz 60 lat życia zakonnego świętowała 27 listopada 2013 roku. – Pierwszy raz do klasztoru w Krakowie przyszłam w Matkę Boską, we Wniebowzięcie. I później wszystkie te klasztorne okazje mam w święta maryjne. A powołanie to mi się liczy na cudowny medalik, czyli 27 listopada – mówi s. Antonina. – Codziennie Bogu dziękuję, że się budzę, że głowę do góry mogę trzymać, że mi zdrowie daje. Bo naprawdę jest za co dziękować – przez 60 lat w zakonie to się trochę przeżyło...

Dziękujemy, że z nami jesteś

To dla nas sygnał, że cenisz rzetelne dziennikarstwo jakościowe. Czytaj, oglądaj i słuchaj nas bez ograniczeń.

Czytasz fragment artykułu

Subskrybuj i czytaj całość

już od 14,90

Poznaj pełną ofertę SUBSKRYPCJI

Masz subskrypcję?
Kup wydanie papierowe lub najnowsze e-wydanie.
1 / 1
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy