Nowy numer 13/2024 Archiwum

Biegnę, by uwierzył

"Ulica dobra do biegania, kiepska do mieszkania" – pod takim hasłem już po raz drugi w krakowskim półmaratonie pobiegli przyjaciele Centrum Dzieła Pomocy św. Ojca Pio.

Gotowi? Do startu… Start! – W niedzielne przedpołudnie rozpoczął się w Krakowie XI Półmaraton Marzanny. Wśród setek biegaczy wyróżniała się grupa ponad trzydziestu osób w białych koszulkach z napisami: „Biegnę, bo warto zrobić coś dla drugiego” i „Biegnę, by on uwierzył, że jest tego wart”.

Wysiłek podjęty na długiej trasie (21 km i 97,5 m) to nie tylko okazja do sprawdzenia swojej sprawności fizycznej.

– Chciałbym was zaprosić do biegu duchowego. Każdy biegnie w intencji jednego bezdomnego, to za niego ofiaruje swój trud i modlitwę. Podopieczni naszego centrum wiedzą, że startujecie i na pewno będą wam kibicować! – zapewniał br. Mariusz Leszczak OFM Cap. Każdy, kto zapisał się do „Dzielnej” grupy otrzymał podziękowanie podpisane przez osobę, która nie ma domu.

Biegnę, by uwierzył   Trzydziestu zawodników pobiegło dla osób bez domu Dominika Cicha /GN – Dla niektórych ulica jest miejscem relaksu, a dla innych – życia – mówiła Justyna Borkowska, koordynator działu kontaktu z darczyńcami i mediami. Ze wsparcia Centrum Dzieła Pomocy św. Ojca Pio, które znajduje się w przy ul. Loretańskiej 11, regularnie korzysta 777 zarejestrowanych bezdomnych. Szacuje się, że w całym mieście jest ich ok. 2200. Podopieczni, oprócz żywności, otrzymują tu pomoc prawną, psychologiczną, lekarską oraz możliwość skorzystania z łaźni i pralni.

– Do udziału w akcji namówili mnie znajomi. Biegnę, bo chcę, by więcej ludzi zwracało uwagę na problemy społeczne – mówił Radek.

Jak zapewniają organizatorzy, to dopiero początek. Mają nadzieję, że w kolejnych latach przyłączy się do nich jeszcze więcej biegaczy.

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

Zapisane na później

Pobieranie listy